„Polska nie jest jedynym państwem, które znalazło się na celowniku Pfizera. Gigant farmaceutyczny pozwał także Węgry”, informuje w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Przypomnijmy: w kwietniu 2022 roku Polska zawiesiła umowę z Pfizerem i odmówiła przyjmowania tzw. szczepionek przeciwko COVID-19 argumentując, że wybuch wojny na Ukrainie uniemożliwia realizację umowy. W odpowiedzi Pfizer skierował przeciwko Polsce sprawę do sądu, żądając zwrotu 6 mld zł za nieodebrane szczepionki.
Okazuje się, że Polska nie była jedynym krajem, który w pewnym sensie „postawił się” farmaceutycznemu gigantowi. Tak samo zrobiły Węgry, które również zostały pozwane przez Pfizer.
Wesprzyj nas już teraz!
„Węgierski rząd odmówił przyjmowania kolejnych dostaw szczepionek, powołując się, podobnie jak Polska, na konieczność przyjęcia uchodźców z Ukrainy i związane z tym wydatki, jak również problemy dotyczące przechowywania preparatu i brak popytu na dalsze szczepienia. Na podobny ruch zdecydowała się Rumunia. Nie wiadomo jednak, czy dostawca preparatu planuje podjąć przeciwko niej działania prawne”, czytamy w „DGP”.
„Obie sprawy będą prowadzone przed brukselskim sądem I instancji. W sumie mogą potrwać od 1,5 roku do 2 lat. Choć Komisja Europejska odegrała kluczową rolę w zawarciu umów, negocjując kontrakty w imieniu państw członkowskich, to spór ten może ją ominąć. Najprawdopodobniej sąd nie będzie mógł wezwać na przesłuchanie np. szefowej KE Ursuli von der Leyen, która była bezpośrednio zaangażowana w zakup szczepionek”, podsumowuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”, GazetaPrawna.pl
TG
Adoracja Lewiatana. Czy Polska ukorzy się przed bezbożnym Superpaństwem UE?