Cały świat przygotowuje się do poluzowania obostrzeń, a eksperci przekonują, że pandemię mamy już za sobą. Przyczyną ma być pojawienie się wariantu Omikron. Wyjątkiem jest jednak prof. Krzysztof Simon, który przekonuje, że przed nami kolejne groźne mutacje. „Nie wiadomo co to za potwór z tego będzie”, mówi medyk.
„To jest po prostu bzdura, proszę w takie doniesienia nie wierzyć. Ten wirus ma bardzo mutagenny potencjał i będzie się zmieniał jak każdy wirus RNA. Nie wiemy, jakie będą kolejne warianty”. W ten sposób prof. Krzysztof Simon komentuje powszechne przekonanie o bliskim końcu pandemii. W przeciwieństwie do ministra zdrowia i wielu ekspertów uważa on, że koronawirus wciąż pozostaje niebezpieczny.
Według profesora wciąż prawdopodobne jest pojawienie się bardziej niebezpiecznych odmian COVID-19. „(…) Omikron nałożył się na Deltę. Te wirusy często wymieniają aparat genetyczny. Może być tak, że w komórkach warianty namnożą się krzyżowo. A wtedy nie wiemy, co to za potwór z tego będzie”, twierdzi „uczony”. Z tego powodu, w jego opinii, jesienią czeka nas nadejście kolejnej fali pandemii. Poza tym profesor jest zdania, że Omikron „nie jest wariantem łagodnym dla wszystkich”. Podkreśla, że osoby starsze i z chorobami współwystępującymi wciąż są zagrożone.
Źródła: dorzeczy.pl
FA