Liczba zakażonych koronawirusem w Stanach zjednoczonych przekroczyła 83 tys. Tym samym USA stały się państwem z największą liczbą chorych na COVID-19, wyprzedzając Chiny oraz Włochy. Dotychczas zmarło tam prawie 1200 osób.
Epicentrum choroby znajduje się w Nowym Jorku. To tam zmarła blisko jedna trzecia wszystkich ofiar koronawirusa w USA. W czasie ostatniej doby liczba osób hospitalizowanych w stanie Nowy Jork wzrosła o 40 proc. Brakuje łóżek szpitalnych i respiratorów. Podobna sytuacja dotyczy wszystkich stanów z tzw. rejonu Wielkich Jezior jak np. Michigan. System służby zdrowia jest tam na granicy załamania.
Wesprzyj nas już teraz!
Najszybszy przyrost zakażonych odnotowuje się też w Luizjanie, wskazywanej na kolejne epicentrum choroby. Gubernator John Bel Edwards ostrzega, że na początku kwietnia zabraknie wolnych łóżek szpitalnych i respiratorów. Duże ogniska choroby występują też w Waszyngtonie, Kalifornii oraz w New Jersey.
Prezydent Donald Trump przeznaczył ponad 2 biliony (2 000 000 000 000) dolarów na pakiet pomocowy zwany „mamucim”. Kryzys gospodarczy w USA zaczyna przypominać ten z lat 30’ XX w. lub w okresie II wojny światowej. Tylko w zeszłym tygodniu, liczba wniosków o przyznanie zasiłku dla bezrobotnych wzrosła do 3,28 mln.
Źródło: rmf24.pl
PR
Polecamy także nasz e-tygodnik.
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.