21 września 2012

Nie wszystkie firmy chcą ale wszystkie muszą mieć kobiety w zarządach

(fot. Hilarybrosen / commons.wikimedia.org, licencja cc)

Sprawa stosowania parytetów w zarządach spółek to problem nie tylko Polski, ale wielu europejskich państw. Dlatego firmy starają się jak mogą, aby ten warunek wypełnić. Szukając kandydatek sięgają nawet za ocean. Wszystko po to, aby były to kobiety o jak najlepszych kwalifikacjach.

Francja wprowadziła takie zapisy w ubiegłym roku. Próg zatrudniania kobiet w zarządach wynosi 20%. Wymóg musi zostać spełniony przez francuskie firmy najdalej do 2014 roku. Jeśli tak się nie stanie zarząd opornej spółki może zostać pozbawiony honorarium. Na początku 2012 roku w zarządach państwowych przedsiębiorstw zasiadało w sumie 22% kobiet, to dwukrotnie więcej niż w 2010 roku. Tymczasem w USA w 2011 roku liczba pań w zarządach wyniosła zaledwie 16%.

W ślady Francji poszły i inne europejskie państwa takie jak Belgia, Hiszpania, Holandia, Norwegia, Islandia i Włochy. W wielkiej Brytanii i Szwecji spółki mają prawo zdecydować same. Brytyjskie władze liczą, że do 2015 roku kobiety będą stanowić 25% wszystkich zasiadających w zarządach największych spółek. Szwedzi z kolei mają nadzieję, że paniom przypadnie w udziale połowa miejsc.

Wesprzyj nas już teraz!

Największe firmy ściągają więc specjalistki aż ze Stanów Zjednoczonych. Tak się stało w przypadku spółki Sodexo, która właśnie z USA sprowadziła do swojego zarządu Françoise Brougher (Francuzkę z obywatelstwem amerykańskim), która ma pomóc w rozwijaniu kontaktów i sprzedaży za oceanem, gdyż aż 32% dochodów spółki jest uzyskiwanych właśnie w Ameryce Płn. Zdaniem Patricii S. Bellinger (pierwszej amerykanki pracującej w Sodexo na tak wysokim stanowisku) Brougher „mówi jak amerykański menedżer” i zna się na nowych technologiach.

Z obowiązujących we Włoszech parytetów postanowiła skorzystać inna Amerykanka Joyce Bigio. Mieszka i pracuje w tym kraju od lat. Znalazła się na liście 150 potencjalnych członkiń zarządów największych włoskich spółek. Po tym, jak ogłoszono, że do 2015 roku panie mają stanowić 1/3 najwyższej kadry w spółkach giełdowych i należących do państwa, zaczęła intensywnie szukać możliwości objęcia takiej posady. Podczas organizowanego w Rzymie seminarium dla potencjalnych kobiet menedżerów została zauważona przez udziałowców Fiata i w ten sposób Bigio razem z jeszcze jedną kobietą stały się pierwszymi paniami zasiadającymi w zarządzie, w liczącej 113 lat historii firmy. Dzięki temu Fiat wywiązał się z obowiązku wprowadzenia parytetów.

 

Iwona Sztąberek
Źródło: www.ekonomia24.pl

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram