Od 2000 roku, kiedy dwanaście północnych stanów Nigerii rozpoczęło wdrażanie i egzekucję islamskiego prawa szariatu, islamskie bojówki – wg ostrożnych szacunków – wymordowały od 9 do 11 tys. 500 chrześcijan. Ponad 1,3 miliona chrześcijan przesiedlono i zniszczono ponad 13 tys. świątyń. Mimo prześladowania wyznawcy Chrystusa z Nigerii nie zrezygnowali z udziału w uroczystościach wielkanocnych.
Najnowszy raport organizacji Open Doors i nigeryjskiej grupy Association of Christians in Nigeria zatytułowany: „Crushed but not defeated” pokazuje, dlaczego w ciągu ostatnich kilku lat nastąpiło gwałtowne pogorszenie sytuacji wyznawców Chrystusa w Nigerii.
Wesprzyj nas już teraz!
Jedną z przyczyn jest powrót do kraju wykształconych na wahabickich i salafickich uczelniach Nigeryjczyków, którzy mają za zadanie szerzyć najbardziej radykalną, salaficką odmianę islamu. Co roku tysiące muzułmanów afrykańskich uzyskuje stypendia w sunnickich krajach arabskich, co ma istotny wpływ na kulturę Nigerii. Sama tylko Arabia Saudyjska wydaje rocznie ponad 100 mld dol. na rozpowszechnianie salafickiego nauczania.
Wg autorów raportu radykalny islam i antychrześcijańska przemoc są upowszechniane nie tylko za sprawą organizacji Boko Haram, ale także muzułmańskich pasterzy Hausa-Fulani i muzułmańskich elit politycznych oraz religijnych z północnej części kraju.
2 marca br. nigeryjski obrońca praw człowieka Emmanuel Ogebe rozpoczął śledztwo, mające wyjaśnić okoliczności masakry ponad pięciuset chrześcijan w ciągu zaledwie jednej nocy, jakiej dokonali pasterze Hausa-Fulani w jednej z wiosek.
Raport stwierdza, że właśnie w tej chwili muzułmanie poszerzają swoje terytorium kosztem chrześcijan, jak miało to miejsce w VII wieku.
Mimo wielkiego zagrożenia ze strony muzułmanów wyznawcy Chrystusa w całym kraju – jak co roku – licznie uczestniczyli w nabożeństwach wielkanocnych.
Źródło: gatestoneinstitue.org., AS.