W Sahryniu (woj. lubelskie) w 73. rocznicę śmierci siostry zakonnej Wandy Longiny Trudzińskiej i siedmiu wychowanków Domu Dziecka w Turkowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające to tragiczne wydarzenie. Zakonnica oraz jej mali podopieczni zostali zamordowani przez członków Ukraińskiej Armii Powstańczej.
Siostra Wanda Longina Trudzińska ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej podczas II wojny światowej opiekowała się sierotami. 15 marca 1944 r. wzięła ze sobą ośmiu chłopców i pojechała po żywność dorożką do sanktuarium w Werbkowicach. W drodze powrotnej zauważyła, że płonie kościół w Malicach i natychmiast z chłopcami pośpieszyła na ratunek. Udało jej się wynieść obraz Serca Jezusowego, a kiedy poszła po inne rzeczy, została przez żołnierzy UPA zatrzymana razem z wychowankami.
Wesprzyj nas już teraz!
Noc spędzili na przesłuchaniach na posterunku policji ukraińskiej w Sahryniu. Nazajutrz zostali wywiezieni do pobliskiego lasu i w samo święto swojego patrona (grupa chłopców wybrała sobie za duchowego opiekuna św. Andrzeja Bobolę) rozstrzelani oraz pochowani na miejscu stracenia. Siostra zakonna przed śmiercią była zmuszona przez członków UPA do wykopania sobie i dzieciom zbiorowej mogiły. Zbrodniarze oszczędzili tylko jednego chłopca o ukraińskich korzeniach. W chwili śmierci siostra Longina miała 33 lata, zaś jej podopieczni byli w wieku od 10 do 12 lat.
W 1975 r. dokonano potajemnej ekshumacji ciał. Szczątki zamordowanych trafiły do pobliskiej Starej Wsi, gdzie spoczęły w symbolicznej mogile. Od siedmiu lat Zespół Szkół w Sahryniu nosi imię zamordowanej siostry Trudzińskiej. W tegorocznych uroczystościach wzięły udział m.in. siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej z Turkowic. Mieszkańcy tego miasteczka kilka lat temu wznieśli pomnik ku czci S. Longiny i jej chłopców, którzy, jak mówią fundatorzy, wypraszają u Boga wiele łask dla miejscowej ludności.
źródło – TVP Lublin, słuzebniczkinmp.pl
AB