Proponowana umowa między Unią Europejską a Mercosurem jest niebezpieczna dla europejskich rolników. Jednak do jej jak najszybszego podpisania dąży Dania, stawiając ją za priorytet swojej prezydencji w radzie UE.
Duńska prezydencja w radzie UE potrwa do końca 2025 roku, a jej priorytetem ma być podpisanie umowy gospodarczej z krajami Ameryki Łacińskiej. – Naszym priorytetem będzie zawarcie umowy z Mercosurem jeszcze w trakcie duńskiej prezydencji – powiedział minister spraw zagranicznych Danii Lars Lokke Rasmussen. Komisja Europejska ma niedługo przedstawić projekt umowy wszystkim państwom członkowskim.
Polska i Francja zgłaszały zastrzeżenia do projektu umowy, obawiając się destabilizacji rynku rolnego. Ministrowie ds. europejskich obu krajów zauważyli, że w umowie brakuje ochrony rolników, oraz że nie gwarantuje ona bezpieczeństwa żywnościowego w Europie. Teraz jednak deklarują podpisanie umowy, pod warunkiem zawarcia w niej określonych przepisów.
Wesprzyj nas już teraz!
Nie wiadomo czy zgoda wszystkich państw członkowskich będzie potrzebna do ratyfikacji porozumienia. Kwestie należące do wyłącznych kompetencji UE – a są nimi np. handel czy inwestycje zagraniczne – potrzebują zgody jedynie parlamentu europejskiego i 15 państw reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności UE. Jednak jeśli w umowie znajdą się również inne obszary – jak np. standardy środowiskowe czy zamówienia publiczne – wtedy będzie ona wymagała zgody wszystkich 27 państw członkowskich.
Na podpisanie umowy gospodarczej z Mercosurem zacierają ręce duże europejskie koncerny produkujące artykuły przemysłowe. W myśl porozumienia, będą oni sprzedawać swoje towary do krajów należących do południowoamerykańskiego okręgu handlowego. Jakkolwiek chwilowo zaspokoi to niedobór takich towarów w Ameryce Południowej, to jednak w dłuższej perspektywie osłabi lokalną produkcję.
Proponowana umowa jest jednak ogromnym zagrożeniem dla wielu rolników z krajów UE. Otworzy ona bowiem drogę do importu tańszej żywności z Ameryki Południowej, co osłabi konkurencyjność – a może nawet rentowność – naszych własnych gospodarstw rolnych. Tym bardziej, że żywność z Ameryki Płd. nie jest objęta ekologicznymi ograniczeniami, które Unia Europejska sama nałożyła na lokalnych rolników.
Źródło: opoka.org.pl, PAP
AF
Radek Pogoda: Mercosur oznacza zarżnięcie części rolnictwa we wszystkich krajach Unii