Cenzorzy Facebooka nie przestają zadziwiać kreatywnością w uznawaniu tego, co narusza rzekome standardy społeczności. Medium Marka Zuckerberga usunęło artykuł PCh24.pl, w którym cytowaliśmy… Włodzimierza Guta, profesora i wirusologa, uznawanego przez rząd za autorytet w dziedzinie Covid-19. Być może Facebookowi nie spodobał się fakt, iż profesor Gut… uspokajał i przestrzegał przed paniką.
W inkryminowanym artykule omówiliśmy rozmowę, jaką z profesorem Gutem przeprowadziła Polska Agencja Prasowa. Wirusolog wskazywał, że chociaż wzrasta liczba zakażeń, to Polacy chorują raczej łagodnie – spada liczba użytych respiratorów i zajętych łóżek szpitalnych. Jak mówił, chociaż rząd przestrzega przed V falą, to „Armagedonu nie będzie”, a ludzi nie należy straszyć.
Co nie spodobało się facebookowym cenzorom? W artykule nie ma nawet jednego zdania, które portal PCh24.pl dodałby od siebie; to sucha relacja wypowiedzi eksperta. Jak widać nawet wirusolog Włodzimierz Gut okazuje się być dla Big-Tech niewygodny, o ile tylko… nie straszy katastrofą z powodu Covid-19. Jak widać w miarę postępów w budowie sanitaryzmu cenzura zaostrza się…
Wesprzyj nas już teraz!
Wypadałoby w tym miejscu wezwać władze do pracy nad ukróceniem cenzorskich praktyk Facebooka. Wydaje się jednak, że nie ma to większego sensu, bo jeżeli polski rząd nie przeszedł do ofensywy po niedawnym skandalu związanym z usunięciem profilu jednej z głównych polskich partii politycznych, to doprawdy nie wiadomo, co mogłoby go wreszcie przebudzić.
Skoro jednak na celowniku znalazł się już tak ceniony przez rząd ekspert, to kto wie, czy kolejnym razem ofiarą facebookowej policji myśli nie padnie na przykład jeden z ministrów, a może nawet i premier. Zobaczymy, jak wtedy zareagują władze – i gdzie się poskarżą, jeżeli, jak Donald Trump, stracą jeden z ulubionych kanałów komunikacji ze społeczeństwem…
Pach
Przeczytaj tekst:
