Według wniosków z badań przeprowadzonych przez badaczy z Sound Choice Pharmaceutical Institute, opublikowanych na łamach „Journal of Health and Epidemiology”, istnieje wyraźny związek między występowaniem zaburzeń ze spektrum autyzmu a stosowaniem nieetycznych szczepionek dziecięcych.
Naukowcy pracujący dla Sound Choice Pharmaceutical Institute (SCPI) analizując dostępne dane dotyczące amerykańskiego, brytyjskiego, duńskiego i australijskiego społeczeństwa doszli do wniosku, że rosnąca liczba diagnozowanych przypadków zaburzeń autystycznych wiąże się ze stosowaniem szczepionek przygotowanych z wykorzystaniem komórek pochodzących z ludzkich płodów. Równocześnie, zastosowanie tych szczepionek koreluje z rosnącą liczbą diagnozowanych przypadków białaczki i chłoniaka.
Wesprzyj nas już teraz!
Wnioski z badań zaprezentowane zostały niedługo po tym, jak amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (CDC) celowo zataiło dowody świadczące o zwiększonym zagrożeniu autyzmem w przypadku jednej ze stosowanych szczepionek. – Pominięte dane sugerują, że afro-amerykańskie dzieci w wieku do 36 miesięcy, które otrzymały szczepionkę MMR, są narażone na większe ryzyko autyzmu. Po zgromadzeniu danych zadecydowano które spośród odkryć zostaną zaprezentowane – tłumaczył wówczas William W. Thompson.
Amerykańska Agencja Żywności i Leków od dawna dysponowała wiedzą o możliwych konsekwencjach stosowania szczepionek wykorzystujących komórki pochodzące z ludzkich płodów. Zagrożenie to zostało jednak zignorowane.
Badacze z SCPI odkryli także, że w przypadku obecnych na rynku szczepionek poziom DNA pochodzącego z abortowanych płodów znacząco przekraczał normy uznawane oficjalnie za „bezpieczne”. Środki opracowane z wykorzystaniem komórek niepochodzących od ludzi nie są obciążone takimi zagrożeniami, ani wątpliwościami etycznymi.
Źródło: lifenews.com
mat