– Cieszmy się, że jest dobrze, ale pamiętajmy, że pandemia jest jeszcze na świecie – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski. Dodał, że mimo zniesienia stanu epidemii należy nadal propagować szczepienia, likwidację długu zdrowotnego i zasadę DDM.
W piątek minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że od 16 maja stan epidemii będzie przekształcony w stan zagrożenia epidemicznego.
Zdaniem dra Sutkowskiego ten ruch ministra zdrowia sankcjonuje sytuację, która de facto już istnieje. – Po zniesieniu obostrzeń utrzymywanie stanu epidemii byłoby fikcją. Teraz, kiedy zniesione zostały obostrzenia, zamiast stanu epidemii będziemy mieli stan tzw. zagrożenia epidemiologicznego. Uważam to za decyzję administracyjnie słuszną – ocenił.
Wesprzyj nas już teraz!
Dr Sutkowski wyjaśnił, że z punktu widzenia pacjenta stan epidemii od stanu zagrożenia epidemicznego niczym się nie różni.
– Restrykcje dotyczące noszenia maseczek czy zachowywania dystansu zostały – poza nielicznymi wyjątkami – zniesione już wcześniej. Dlatego ta dzisiejsza decyzja ma charakter tak naprawdę symboliczny – żegnamy się w pewnym sensie z epidemią – powiedział.
Jednocześnie wyraził obawę, że zniesienie stanu epidemii spowoduje duże rozluźnienie społeczne, przez co część osób może zacząć zaniedbywać profilaktykę chorób zakaźnych. – Cieszmy się, że jest dobrze, ale pamiętajmy, że pandemia jest jeszcze na świecie – podkreślił.
Według prezesa Warszawskich Lekarzy Rodzinnych obok komunikatu ministra zdrowia o zniesieniu stanu epidemii powinno znaleźć się podkreślenie wagi takich czynników, jak: szczepienia, likwidacja długu zdrowotnego, zwiększanie odporności i stosowanie zasady DDM, czyli dystans, dezynfekcja i maseczka.
– Warto, abyśmy w dużych skupiskach ludzkich, np. w sklepach, na koncertach, w komunikacji miejskiej, wciąż nosili maseczki. Zakażenia zdarzają się w dalszym ciągu – zauważył dr Sutkowski. – Warto też, żebyśmy zaszczepili również społeczność ukraińską – dodał.
Oprac. TK / PAP