Imigranci podczas próby nielegalnego wtargnięcia do Polski doznali obrażeń ciała. Dzięki pomocy lewicowych aktywistów złożyli zażalenia na działania Straży Granicznej. Sąd w sporze przeciwko polskiemu państwu przyznał im rację i wyznaczył wypłacenie odszkodowania.
Sprawę opisuje portal wp.pl, który informuje o kuriozalnym wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z Białegostoku. Okazuje się bowiem, że imigranci z Afganistanu i Etiopii, którzy szturmowali granicę polsko-białoruską, skutecznie pozwali Straż Graniczną i polskie państwo. Podczas nielegalnego przekraczania granicy doznali obrażeń ciała w postaci złamań kończyn. Pomoc została im udzielona w polskich szpitalach, ale to było za mało dla imigrantów.
W nocy 3 kwietnia 2024 roku Afgańczyk forsujący mur na granicy spadł z wysokości i złamał stopę. Imigrant został zawieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Następnie służby odstawiły go na granicę z Białorusią. Polscy aktywiści proimigracyjni pomogli mu jednak złożyć skargę na działania Straży Granicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
Druga rozprawa dotyczyła historii imigranta z Etiopii, który próbując nielegalnie wtargnąć do Polski złamał podudzie. Mężczyzna złożył zawiadomienie, że polscy strażnicy odwieźli go na granice z Białorusią, gdzie następnie miał spędzić całą dobę. Dopiero później przewieziono go do szpitala w Siemiatyczach.
Obaj imigranci wygrali rozprawy przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Białymstoku. Straż Graniczna została obciążona kosztami sądowymi w wysokości 697 zł w każdej ze spraw. Jednocześnie mężczyznom z Afganistanu i Etiopii zasądzono odszkodowanie.
Źródło: dorzeczy.pl, wp.pl, wielkopolska24.info
WMa