Znani niemieccy lekarze i eksperci twierdzą, że na całym świecie mamy do czynienia ze swego rodzaju fałszywą pandemią. Ich zdaniem koronawirus nie jest tak groźny jak się go przedstawia w mediach, a dane wskazują, że śmiertelność zainfekowanych jest niższa niż w latach ubiegłych, a więc sytuacja wcale nie jest tak poważna.
W Niemczech coraz popularniejsze stają się informacje kontestujące powszechną narrację na temat pandemii koronawirusa. Lekarze z wieloletnim doświadczeniem twierdzą, że mamy do czynienia z błędami metodologicznymi, a sytuacja wcale nie jest taka poważna i nie zasługuje na tak radykalne ograniczanie sfery wolności obywatelskich. Co więcej, eksperci podają oficjalne badania naukowe, z który wynika, że liczba osób, które zachorowały i zmarły w tym roku z powodu ostrego zapalenia dróg oddechowych jest niższa niż w minionych latach.
Wesprzyj nas już teraz!
Na łamach portalu wRealu24.pl ukazał się wywiad z Agnieszką Wolską, na co dzień mieszkającą w Niemczech. Dziennikarka tłumaczy jaka sytuacja panuje w jej kraju, a także przywołuje opinie dwóch uznanych ekspertów, którzy kontestują światową narrację związaną z pandemią koronawirusa. Ich zdaniem, mamy do czynienia ze swego rodzaju fałszywą pandemią.
Jednym z lekarzy, którzy zaangażowali się w to, aby racjonalnie podchodzić do epidemii jest dr Wolfgand Wodarg, internista i pulmonolog, specjalista zdrowia publicznego. Naukowiec studiował na uznanej uczelni John Hopkins University w USA, a przez wiele lat był deputowanym do Bundestagu i ekspertem szanowanym w całym kraju. Jako jeden z niewielu lekarzy mówi publicznie, że w obecnej narracji mamy do czynienia z błędami metodologicznymi. Zwraca również uwagę, że korzyści z obecnej sytuacji mogą osiągnąć m.in. koncerny farmaceutyczne, tak jak to miało miejsce w czasie epidemii tzw. świńskiej grypy.
W opinii eksperta obecna fala zachorowań nie jest niczym niestandardowym. Zdaniem dr. Wodarga, gdyby nie testy na obecność koronawirusa, nigdy by nie został dostrzeżony, ponieważ nie spowodował radyklanego zwiększenia śmiertelności. Niemiecki specjalista zwraca uwagę na to, że w 2009 roku Światowa Organizacja Zdrowia zmieniła definicję pandemii. To ma poważne konsekwencje dla dzisiejszej oceny zjawiska, ponieważ pandemią można dziś określić sytuację, kiedy zaobserwuje się dużą liczbę infekcji. Kiedyś konieczna do tego była wysoka śmiertelność. Dr Wodarg podkreśla, że tym problemem należy zająć się całościowo.
Na portalu wRealu24.pl, dziennikarka Agnieszka Wolska cytuje także wypowiedzi dr. Wodarga, który podkreśla, że oficjalne dane liczby zachorowań i śmiertelności, z których korzysta, są dostępne dla wszystkich ekspertów i lekarzy. Na podstawie tych danych można wyciągnąć konsekwencje i stwierdzić, że sytuacja wcale nie jest tak poważna. Wolska podkreśla, że fala histerii jest osadzona w realiach politycznych i trzeba o tym pamiętać.
„Niedbale podejmuje się decyzje ograniczające nam prawa obywatelskie. Odbiera się możliwość wykonywania zawodu, odbiera się możliwość podróżowania. Życie rodzinne staje się niemożliwe. W rezultacie powstają ogromne szkody, właśnie wskutek tych niedbałych decyzji. Ucieszyłoby mnie, gdyby jacyś adwokaci postawili tamę temu wszystkiemu i domagali się odszkodowań od odpowiedzialnych za te decyzje. Tej karygodnej niedbałości nie można tolerować zarówno w prywatnych relacjach, tym bardziej nie można tolerować w relacjach publicznych. Domagam się komisji parlamentarnej, która dokładnie zbada decyzje polityków. To co się wydarzyło jest nieodpowiedzialne” – mówił dr Wolfgand Wodarg w jednym z wywiadów, które przytacza rozmówczyni portalu wRealu24.pl.
Innym z lekarzy alarmujących, że należy w inny sposób podchodzić do kwestii pandemii koronawirusa jest dr Sucharit Bhakdi. To uznany ekspert, który skierował list do kanclerz Angeli Merkel, w którym przekazał swoje stanowisko, krytyczne do o obecnych działań rządu. Dr Bhakdi zwraca uwagę, że dziś nie rozróżnia się infekcji od choroby. Jego zdaniem ten, kto „złapał” koronawirusa, nie znaczy, że jest chory.
Źródło: wRealu24.pl
WMa
Polecamy także nasz e-tygodnik.