Niemiecka koalicja rządowa osiągnęła porozumienie z CDU/CSU w sprawie specjalnego funduszu dla Bundeswehry. Kluczowe zdanie zawartego kompromisu brzmi: „Wspólnie zapewniamy, że w nadchodzących latach Bundeswehra zostanie wzmocniona dodatkowymi 100 mld euro na inwestycje. Przy tym osiągnięty zostanie tak zwany dwuprocentowy cel NATO, uśredniając na przestrzeni lat”.
Rządzącej SPD zależało, by finansowanie specjalnego funduszu dla Bundeswehry nie odbyło się kosztem wydatków socjalnych planowanych przez partię, przede wszystkim podwyższenia rent oraz płacy minimalnej. Z kolei CDU/CSU chciały, aby pieniądze z funduszu płynęły bezpośrednio do Bundeswehry, co uniemożliwi ich wydatkowanie na inne cele. Zarówno SPD jak i CDU/CSU deklarują, że udało im się osiągnąć porozumienie gwarantujące te założenia.
Pierwotnie Zieloni chcieli, by dodatkowe pieniądze miały płynąć również na cyberbezpieczeństwo, obronę cywilną oraz wzmocnienie i stabilizacje partnerów Niemiec w NATO. Ostatecznie jednak postanowiono, że powyższe cele będą realizowane z normalnego budżetu, a dodatkowy fundusz 100 mld euro zostanie przeznaczony wyłącznie na wzmocnienie samej Bundeswehry.
Teoretycznie Niemcy chcą w ciągu najbliższych pięciu lat wydawać rocznie około 70 mld euro na zbrojenia, czyli około 2 proc. PKB. 50 mld euro pochodzić będzie z normalnego budżetu, a 20 mld ze specjalnego funduszu. Problem w tym, że okres pięciu lat jest jednak tylko ramowy: w związku z faktem, że realizacja zamówień na zbrojenia może się opóźniać, nie zapisano tego w porozumieniu partyjnym dosłownie. Przykładowo Frankfurter Allgemeine Zeitung zwraca uwagę, że treść zawartej umowy jest w kluczowych elementach dość enigmatyczna, a to oznacza, że do faktycznego wzmocnienia armii może nie dojść tak szybko, jak pierwotnie oczekiwano.
Źródło: faz.net
Pach