W diecezji Osnabrück w Niemczech opublikowały został częściowy raport dotyczący problemu wykorzystywania seksualnego przez duchownych i tuszowania tych przestępstw przez biskupów po roku 1945. W raporcie wskazano między innymi na błędy obecnego ordynariusza diecezji, bp. Franza-Josefa Bode.
Bp Bode jest wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Niemiec – i jednym z najzagorzalszych progresistów, który oczekuje radykalnej przebudowy Kościoła w Niemczech i na świecie w duchu Rewolucji. Wcześniej analogiczne błędy wykazane zostały kardynałowi Reinhardowi Marxowi, arcybiskupowi Monachium, inicjatorowi Drogi Synodalnej. Kardynał Marx złożył rezygnację z urzędu, ale papież jej nie przyjął. 71-letni bp Franz-Josef Bode rezygnacji nie zamierza nawet składać.
Hierarcha poprosił o wybaczenie za swoje zaniedbania. Powiedział, że jeżeli zrezygnowałby z urzędu, to proces zmian w diecezji mających wykorzenić problem wykorzystywania seksualnego zostałby przerwany.
Wesprzyj nas już teraz!
Zarzuty stawiane bp. Bodemu oraz jego poprzednikom w Osnabrück dotyczą decyzji w sprawie księży, którzy dopuszczali się nadużyć. Według Uniwersytetu Osnabrück, który przygotowuje raport, ich decyzje miały umożliwiać sprawcom popełnianie dalszych przestępstw. W większej mierze niż bp Bode obciążeni są jego poprzednicy, Helmut Hermann Wittler oraz Ludwig Averkamp.
Bp Bode mówił, że w ciągu ostatnich lat nauczył się wiele na temat właściwego podejścia do problemu wykorzystywania seksualnego w Kościele.
Decyzję bp. Bodego o pozostaniu na urzędzie poparła Rada Katolików w Osnabrück.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach