Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców ostrzega przed wzmożoną działalnością salafitów głoszących islam na ulicach największych niemieckich miast. Problem potwierdza Urząd Ochrony Konstytucji podkreślając, że muzułmanie promujący dżihad posługują się „profesjonalnymi metodami werbunkowymi”.
W ramach posiedzenia Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców z 27 maja Claudia Dantschke, niemiecka arabistka i kierowniczka poradni Hayat (niosącej pomoc rodzinom osób zwerbowanych dla dżihadu) poruszyła problem nakłaniania młodzieży do przejścia na radykalny islam. – Istnieją różne metody, jakimi salafici przekonują młode osoby. Próby pozyskania nowych zwolenników często kończą się sukcesem – alarmuje Dantschke. Osoby zachęcające do dżihadu pracują jako streetworkerzy, wysłuchują problemów, z jakimi zmagają się młodzi ludzie, udzielają im wsparcia.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zaznacza Dantschke, „to właśnie mniej religijne osoby są bardziej narażone i zafascynowane prostymi regułami, jakimi islamscy kaznodzieje tłumaczą świat, zapewniając przy tym akceptację młodzieży zmagającej się z problemami i poszukującej sensu życia (…) I tak ludzi, z którymi ktoś miał problemy określa się jako wrogów prawdziwego islamu, a wszelkie trudności w szkole jako wystawianie na próbę przez Allacha”. Arabistka wyjaśniła również, że „niektórzy zwerbowani jedynie odgradzają się od niewierzącego i zepsutego społeczeństwa, inni natomiast stają się zagorzałymi fanatykami, zyskując sobie miano najlepszych i najbardziej prawych”.
Niemieccy muzułmanie w szczególności próbują „nawracać” osoby pomiędzy 15 a 28 rokiem życia. – Czyli w wieku najtrudniejszym dla człowieka, który wchodzi w dorosłe życie – zauważa Dantschke. Rozwojem sytuacji zaniepokojony jest także niemiecki kontrwywiad. Urząd Ochrony Konstytucji podkreśla, że dalej nieznane są kanały którymi salafici przerzucają dżihadystów do Syrii.
Źródło: Deutsche Presse-Agentur
Klaud