W Niemczech odbyły się protesty katolickich feministek. Panie domagały się „równouprawnienia” w Kościele, przede wszystkim w postaci dopuszczenia ich do sakramentu święceń kapłańskich. Żądały też zniesienia obowiązkowego celibatu.
Protesty zostały zorganizowane przez skrajnie radykalny ruch Maria 2.0 oraz kilka innych katolickich organizacji feministycznych. Panie demonstrowały w wielu niemieckich miastach przed kościołami 8 marca, w tak zwanym „dniu kobiet”. Tylko w Kolonii przed katedrę przyszło ich około 700, w tym nieco mężczyzn. Trzymano transparentny z takimi napisami jak „Jesteśmy zmianą” czy „Maryja nie milczy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Ruch Maria 2.0 za swój symbol obrał wizerunek Matki Bożej z zaklejonymi ustami. Nazwa ruchu ma wskazywać, jakoby nadszedł czas na „nową” Maryję, która, inaczej niż Najświętsza Panienka, nie chce być milcząca i pokorna, ale aktywna i „równouprawniona” z mężczyzną. Mimo oczywistego bluźnierstwa ruch Maria 2.0 cieszy się dużą sympatią wielu niemieckich biskupów, a z niektórymi jego postulatami zgadza się na przykład nowy przewodniczący Episkopatu RFN, bp Georg Bätzing.
Protesty odbywały się także w Monachium, Hamburgu, Hildesheim, Stuttgarcie, Münster czy Hadamar. Mniejsze grupy kobiet demonstrowały także zagranicą, przede wszystkim w Austrii i Włoszech, gdzie działają organizacje powiązane z niemieckimi grupami feministycznymi.
Z kontrinicjatywą wystąpiła organizacja Maria 1.0, powstała jako katolicka i konserwatywna odpowiedź na heretycki ruch Maria 2.0. Wierne Tradycji kobiety zaprosiły wszystkich niemieckich katolików do modlitwy różańcowej w intencji wierzących w Niemczech, tak, by pozwolili się prowadzić Duchowi Świętemu i odkryli swoje właściwe powołanie.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach