Poseł Janusz Kowalski alarmuje, że nasi rodacy w RFN, w odróżnieniu od Niemców w Polsce, nie mają możliwości nauki swojego języka jako ojczystego. Parlamentarzysta pisze, że jest to jawne łamanie traktatu między Polską a RFN.
Janusz Kowalski swoją opinię zamieścił na jednym z portali społecznościowych, w reakcji na wypowiedzi polityków mniejszości niemieckiej w Polsce, którzy twierdzą, iż państwo niemieckie wykłada pieniądze na nauczanie języka polskiego, tak jak to czyni państwo polskie finansujące nauczanie niemieckiego w polskich szkołach. „Niemcy nie finansują nauki języka polskiego jako ojczystego. Z poziomu rządu federalnego ani landów na ten cel nie idzie nawet 1 euro!” – zaznaczył w swojej wypowiedzi Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski.
Rzeczywiście polskie dzieci w Niemczech ojczystego języka mogą uczyć się jedynie w formule kursów dodatkowych przeznaczonych dla dzieci imigrantów. Kursy te nie są uważane za przedmiot szkolny (nie ma za tę naukę oceny na świadectwie). Całkiem odwrotnie jest w Polsce, gdzie państwo łoży na naukę języka niemieckiego prowadzoną w szkołach, jako lekcje. Dodatkowo na naukę języka niemieckiego ucznia, który przynależy do mniejszości niemieckiej, szkoła otrzymuje subwencje oświatową. Do szkoły trafia wówczas od 20 do nawet 130 procent więcej pieniędzy, niż gdyby uczył się języka niemieckiego jako języka obcego.
Wesprzyj nas już teraz!
Zwracając się do mniejszości niemieckiej szerzącej nieprawdziwe informacje o finansowaniu przez państwo niemieckie nauki języka polskiego w szkołach, poseł Kowalski pisze „.Może zorganizujemy naukę niemieckiego w Polsce na wzór tego, co Niemcy nazwali nauczaniem języka w systemie szkolnym: – osobne dzienniki do tych zajęć, – na świadectwie wpis w uwagach, – zajęcia pozalekcyjne” – proponuje Janusz Kowalski.
Parlamentarzysta podaje, że w żadnej niemieckiej szkole nie uczy się polskiego jako ojczystego w systemie szkolnym, co jest jawnym łamaniem traktatu zawartego w roku 1991 między Polską a RFN. „Do dziś w RFN nie wydano nawet rozporządzeń wykonawczych dla nauki na poziomie landów w szkołach (!) nauki polskiego jako ojczystego” – pisze Kowalski. Natomiast Polska realizuje przepisy zawartego traktatu w całości, drogo za to płacąc z budżetu państwa. „Rekomenduję, aby polscy politycy zapoznali się ze stanem prawnym w RFN i zaczęli popierać moją walkę o zakończenie sprzecznej z polsko-niemieckim traktatem dyskryminacji Polaków w RFN” – apeluje na końcu swojego wpisu Janusz Kowalski.
Źródło – opole.tvp.pl
Adam Białous
