Podczas zeszłotygodniowego posiedzenia Stowarzyszenia Niemieckich Lekarzy w głosowaniu poparto możliwość dostarczania przez medyków śmiertelnego środka nieuleczalnym pacjentom. Tym samym część niemieckich lekarzy zadeklarowała chęć pozbycia się kolejnej przeszkody na drodze do pełnej legalizacji eutanazji.
Podczas spotkania odbyła się debata dotycząca możliwości dostarczania środków potrzebnych do przeprowadzenia wspomaganego samobójstwa nieuleczalnie chorym pacjentom, wyrażającym wolę odebrania sobie życia. Następnie nastąpiło głosowanie, w którym większość opowiedziała się za zmianami w lekarskim kodeksie etycznym.
W głosowaniu wzięło jednak udział tylko 20 proc. uprawnionych i sam przewodniczący Stowarzyszenia stwierdził, że nie może ono uchodzić za reprezentatywne.
Wesprzyj nas już teraz!
Lekarze chcieliby móc dostarczać takiej osobie śmiertelny środek, który pacjent będzie musiał zażyć sam. Na decyzję głosującej części gremium wpłynęło być może silne poparcie społeczne dla eutanazji. Według najnowszych sondaży, za wspomaganym samobójstwem opowiada się aż 72 proc. niemieckiego społeczeństwa, które twierdzi, że medycy powinni posiadać jeszcze większe uprawnienia w tym zakresie.
Wzrost popularności dla wspomaganego samobójstwa nastąpił po orzeczeniu Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzającego decyzję z 2015 r. o zakazie świadczeniu usług eutanazyjnych za niekonstytucyjną.
Swój sprzeciw wyrażają wspólnoty chrześcijańskie, z Kościołem katolickim włącznie. Według hierarchów, działania rządu powinny mieć na celu zwiększenie poziomu opieki nad nieuleczalnie chorymi i rozbudową systemu hospicjów i centrów zajmujących się opieką paliatywną.
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”, PCh24.pl
PR