„Niemcy domagają się od Unii Europejskiej i od Litwy, by zluzowały sankcje wobec Rosji, dotyczące tranzytu przez Kaliningrad”, informuje serwis PolskieRadio24.pl. W ten sposób Berlin reaguje na obowiązujące od 18 czerwca sankcje wprowadzone przez Litwę zakazujące tranzytu wskazanych przez UE towarów, w tym m.in. stali i wyrobów żelaznych do Kaliningradu.
Starania Niemiec o zluzowanie sankcji wywołują oburzenie na Litwie: Wilno zdecydowało się na pryncypialną postawę wobec Moskwy, prowadzącej inwazję na Ukrainę, a działając na rzecz zluzowania sankcji, Berlin działa w interesie Rosji.
W poniedziałek premier Litwy Ingrida Simonyte powiedziała reporterom w Seimasie, że „Litwa przekazała szereg uwag Komisji Europejskiej, w związku z tym, że ta ostatnia projektuje nowe wytyczne w sprawie tego, jak sankcje UE na Rosję mają stosować się do tranzytu dóbr przez Kaliningrad”. Premier Litwy powiedziała, że Wilno mogło zareagować na ten projekt w czasie weekendu.
Wesprzyj nas już teraz!
Agencja Reutersa, opisując działania Niemiec ws. tranzytu do Kaliningradu, donosi: „Europejscy urzędnicy przy wparciu Niemiec, szukają kompromisu w celu rozwiązania jednego z wielu konfliktów z Moskwą”.
Reuters pisze także: „Jeśli tradycyjny szlak dla rosyjskich towarów do Kaliningradu, najpierw przez sojuszniczą Białoruś, a potem Litwę, nie zostanie przywrócony, państwa bałtyckie obawiają się, że Moskwa mogłaby użyć siły militarnej do przeorania lądowego korytarza przez swoje terytorium. Tymczasem Niemcy mają żołnierzy stacjonujących na Litwie i mogą zostać wciągnięte w konfrontację u boku swoich sojuszników z NATO, gdyby tak się stało. Największa gospodarka Europy jest również w dużym stopniu uzależniona od importu rosyjskiego gazu i byłaby narażona na ograniczenie przepływów, gdyby spór kaliningradzki uległ eskalacji”.
Wcześniej media pisały, że Niemcy mają posiłkować się argumentami, jakoby Rosja chciała przeorać korytarz do Kaliningradu i „odcięłaby” wtedy żołnierzy niemieckich z oddziałów NATO.
Natomiast Litwini odnoszą się spokojnie do propagandy Rosji, przeważa opinia, że służy ona tylko temu, by wymusić ustępstwa na UE i na Wilnie.
Źródło: PolskieRadio24.pl
TK