Niemieccy katolicy będąc w stanie grzechu śmiertelnego masowo przystępują do Komunii świętej – informuje kościelna agencja informacyjna. Przyczyną tego stanu rzeczy jest zanik samej świadomości grzechu. Problem dotyczy także wysokich rangą prałatów, co pokazał Synod Biskupów.
Mathias von Gersdorff omawia na swoim blogu artykuł niemieckiej Katolickiej Agencji Informacyjnej (KNA), dotyczący katolickiej nauki na temat małżeństwa i seksualności. KNA zwraca uwagę, że Niemcy powszechnie przystępują do Komunii bez spowiedzi. Agencja przypomina, że aktywni seksualnie rozwodnicy w nowych związkach uznawani są przez Kościół za osoby żyjące w stanie trwałego cudzołóstwa, a to oznacza niemożność przystępowania do spowiedzi oraz Komunii świętej. Niemcy nie zwracają na to jednak uwagi.
Wesprzyj nas już teraz!
„Dziś bardzo rzadko mówi się z ambony o tych aspektach katolickiego nauczania na temat seksualności z taką dokładnością” – komentuje artykuł Mathias von Gersdorff. „KNA wskazuje dalej także na sytuację, która jest zwłaszcza w Niemczech niezwykle niepokojąca: masowe niegodne przyjmowanie Komunii świętej” – zauważa.
„W przestrzeni niemieckojęzycznej spowiada się bardzo niewielu katolików, ale niemal wszyscy uczestnicy Mszy przyjmują Komunię. Przekraczają w ten sposób, często przy akceptacji duszpasterza, kościelne reguły, albo mają inne pojęcie tego, co jest grzechem. Ludzie w ponownym związku cywilnym nierzadko są dopuszczani przez księży do Komunii, bo ich stan nie jest odbierany jako grzeszny” – cytuje artykuł KNA von Gersdorff.
„Brak świadomości grzechu, a co za tym idzie niegodne – świętokradcze – przyjmowanie Komunii świętej należą do największych ran Kościoła katolickiego w Niemczech” – komentuje autor. Przypomina następnie, że Ojciec Święty Jan Paweł II zwracał uwagę na „zaćmienie sumień w adhortacji apostolskiej Reconciliatio et paenitentia z 1984 roku (paragraf 18). Papież wskazuje, że to zaćmienie prowadzi do bardzo poważnych skutków”. W tej sytuacji w sposób nieunikniony zaciera się także poczucie grzechu, będące ściśle powiązane ze świadomością moralną, z poszukiwaniem prawdy, z pragnieniem odpowiedzialnego korzystania z wolności – uczył Jan Paweł II.
Jako przyczyny tego stanu rzeczy Ojciec Święty wymieniał sekularyzm, przyjmowanie niektórych twierdzeń psychologii, socjologii i antropologii, etykę wynikającą z relatywizmu historycystycznego oraz utożsamianie poczucia grzechu z „poczuciem winy czy też ze zwykłym przekroczeniem norm i przepisów prawnych”.
„Niektórzy występują na Synodzie Biskupów za tym, by na nowo moralno-teologicznie ocenić związki pozamałżeńskie i homoseksualne. Powinno się jakoby postrzegać te nieformalne małżeństwa pozytywnie jako pierwsze stopnie małżeństwa sakramentalnego” – pisze von Gersdorff. Jego zdaniem jest to przykład przyjęcia etyki wynikającej z relatywizmu historycystycznego, która – jak pisze Jan Paweł II – „relatywizuje normę moralną, negując jej absolutną i bezwarunkową wartość i w konsekwencji negując istnienie aktów niegodziwych z natury, niezależnie od okoliczności, w jakich zostaną spełnione”. Problem ten dotyka w ocenie Gersdorffa „nawet wysokich rangą prałatów”.
Źródło: mathias-von-gersdorff.blogspot.de
pach