Przebywająca nielegalnie na terenie Niemiec grupa Afgańczyków została odesłana do kraju. Mężczyznom odmówiono prawa do azylu. To pierwsza taka deportacja od zamachu na ambasadę Niemiec w Kabulu pod koniec maja roku 2017. Działanie władz jest jednak odbierane jako przedwyborczy chwyt.
Afgańczycy zostali odesłani do kraju samolotem z lotniska w Duesseldorfie. Nie ujawniono ile osób znajdowało się na pokładzie. Według informacji przekazanych przez radę do spraw uchodźców w Nadrenii Północnej-Westfalii, było to „co najmniej 12 osób”.
Wesprzyj nas już teraz!
Wobec całej operacji na lotnisku protestowała grupa 180 osób, które twierdziły, że Afganistan nie jest krajem bezpiecznym, a odsyłanym grozi śmierć. Organizacja Pro Asyl, która wspiera uchodźców, uważa, że działanie władz, to tylko chwyt wyborczy. Takie twierdzenie ma swoje podstawy, bo Angela Merkel w kampanii deklarowała, że imigranci, których wnioski o azyl zostaną odrzucone, będą wydalani.
Obietnice dotąd pozostawały bez pokrycia, bo liczba deportacji sukcesywnie spada. W pierwszym półroczu tego roku było to 12,5 tys. (13,7 tys. w analogicznym okresie 2016 roku). W sumie w Niemczech przebywa ponad 220 tys. cudzoziemców, którzy utracili prawo pobytu.
Źródło: rmf24.pl
MA