Od trzech lat w Niemczech w zawrotnym tempie rośnie liczba zgonów spowodowanych nadużywaniem narkotyków. Policja twierdzi, że nie ma czasu zwalczać handlu środkami odurzającymi, ponieważ „zwalili im się na głowę” uchodźcy.
W 2015 r. z powodu spożywania narkotyków w Niemczech zmarło 1 tys. 226 osób, to jest blisko o 19 proc. więcej niż rok i dwa lata wcześniej, które także były rekordowe. Wówczas jednak odnotowywano skoki jednocyfrowe. Jednocześnie – wg statystyk policyjnych – w roku ub. co najmniej o 4 proc. wzrosła liczba korzystających z narkotyków. Stróże prawa żalą się, że przybywa osób, które posiadają i handlują niedozwolonymi środkami, ale oni nie są w stanie ich aresztować, ponieważ muszą zajmować się uchodźcami.
Wesprzyj nas już teraz!
Służby w Saksonii i Bawarii – mimo wyraźnego wzrostu obrotu niedozwolonymi środkami – przejęły w ub. roku znacznie mniej narkotyków niż zwykle, tłumacząc się „ograniczonymi zdolnościami kontroli, ze względu na zwiększone potrzeby, wynikające z kryzysu uchodźców.”
Eksperci z Federalnego Biura Śledczego (BKA) wyjaśniają wzrost zgonów większym zużyciem opiatów w połączeniu z alkoholem i innymi narkotykami. Policja aresztowała więcej osób korzystających z heroiny, podczas gdy wyraźnie spadła liczba osób, biorących metamfetaminę. Europa jest zalana heroiną z Afganistanu. Jej ceny znacznie spadły i wiele osób ją nabywa.
Regiony najbardziej dotknięte zgonami z powodu narkotyków, to trzy najbiedniejsze landy: Saksonia, Meklemburgia-Pomorze Przednie i Saara. We wszystkich tych krajach związkowych liczba zgonów związanych z narkotykami podwoiła się w stosunku do poprzedniego roku. Poza Afganistanem, narkotyki do Niemiec przemycane są z Holandii i Czech.
Źródło: thelocal.de
AS