Państwa członkowskie, które nie spełnią standardów UE w zakresie praworządności, mogłyby utracić dostęp do finansowania z Funduszu Spójności – zaproponował Berlin.
Ze środków funduszu korzystają przede wszystkim nowi członkowie UE, a także Polska czy Węgry. Siedmiostronicowy dokument niemiecki zawiera wiele rozważań dotyczących reformy funduszy unijnych w związku ze zbliżającymi się negocjacjami w Brukseli w sprawie zmian w systemie wspierania biedniejszych państw po roku 2020.
Wesprzyj nas już teraz!
„Należy zbadać, czy wpływ funduszy spójności UE może wiązać się z przestrzeganiem podstawowych zasad prawa” – stwierdza dokument, sugerujący, że Komisja Europejska mogłaby zablokować wypłacanie środków, gdyby określone państwa zignorowały zalecenia reformatorskie.
Każda taka propozycja byłaby poważnie kwestionowana przez odbiorców netto, ale pozycja Niemiec, jako kraju, który najwięcej wpłaca do wspólnego budżetu i na Fundusz Spójności, nie mogłaby być zignorowana.
„Dyskusje o przyszłej polityce spójności nie mogą być postrzegane w izolacji, ale należy je omówić w kontekście przyszłych wieloletnich ram finansowych UE i jej roli we wdrażaniu priorytetów UE” – czytamy w dokumencie.
Komisarz ds. Budżetu Günther Oettinger powiedział we wtorek że konkretne zalecenia dla danego kraju, które Komisja regularnie wydaje, mogłyby być wykorzystywane jako „obowiązkowe”, przy jednoczesnym dopuszczeniu „pewnego stopnia warunkowości”.
Źródło: euractiv.com
AS