Niemcy mają coraz poważniejszy problem… z policją. O pracę ubiegają się osoby, które nie znają zbyt dobrze języka niemieckiego.
Związek Zawodowy Policji (Gewerkschaft der Polizei, GdP) zastanawiał się niedawno nad możliwością obniżenia wymogów, których spełnienie konieczne jest dla przyjęcia do służby. Ostatecznie zdecydowano się na utrzymanie dotychczasowych warunków, ale decyzja nie była prosta – bo rosnąca liczba kandydatów ma problem z jednym konkretnym z nich, czyli… z językiem niemieckim.
Jak podaje portal „Junge Freiheit”, w Hamburgu w 2024 roku aż 65 proc. osób, które ubiegały się o pracę w policj, poległo na prostym dyktandzie, gdzie musieli uzupełnaić luki. W innych landach sytuacja ma wyglądać podobnie. Według przewodniczącego GdP, Jochena Kopelke, to wcale nie wymogi fizyczne są dziś największą przeszkodą dla kandydatów do służby w policji, ale właśnie język niemiecki. Zdaniem Kopelke niemiecki system edukacji po prostu nie jest na tyle wydolny, by uczniowie kończący szkołę rzeczywiście znali niemeicki.
Chociaż związkowcy są temu przeciwni, w kilku landach zapadły już decyzje o obniżeniu wymogów językowych. To na przykład wspomniany Hamburg oraz Saksonia-Anhalt. W obu krajach związkowych z testu dla kandydatów do policji usunięto dyktando.
Źródło: jungefreiheit.de
Pach
