W Niemczech rozpoczęły się w niedzielę o godz. 8:00 wybory do Bundestagu. Lokale wyborcze będą czynne do godz. 18:00. Tuż po ich zamknięciu zostaną opublikowane pierwsze prognozy exit poll.
Według Federalnego Urzędu Statystycznego do głosowania uprawnionych jest 59,2 mln osób – o około 1,2 mln mniej niż w 2021 roku. 2,3 miliona młodych ludzi głosuje po raz pierwszy. Do tego dochodzą niemieccy wyborcy za granicą, ale dokładna ich liczba nie jest znana.
W wyborach federalnych Niemcy podzielone są na 299 okręgów wyborczych.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecna kadencja Bundestagu została skrócona o pół roku. Przyspieszone wybory są następstwem rozpadu rządzącej od 2021 r. trójpartyjnej koalicji (SPD, Zieloni, FDP) kanclerza Olafa Scholza. Do jej upadku przyczyniło się wyrzucenie z rządu ministra finansów Christiana Lindnera z FDP. Rząd, w którym pozostali socjaldemokraci i Zieloni, utracił większość. Prezydent Frank-Walter Steinmeier rozwiązał parlament i rozpisał przyspieszone wybory.
Po terrorystycznych atakach, do których doszło w Magdeburgu, Aschaffenburgu i Monachium, kampania wyborcza skupiła się na bezpieczeństwie i polityce migracyjnej, a w mniejszym stopniu na gospodarce i kwestiach społecznych, które, jak się spodziewano, miały dominować w kampanii. W grudniu w Magdeburgu samochód osobowy, którym kierował 50-letni islamista z Arabii Saudyjskiej, wjechał w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym, zabijając sześć osób i raniąc ponad 200. W styczniu w bawarskim Aschaffenburgu w ataku nożownika, 28-letniego Afgańczyka, na grupę przedszkolaków zmarli dwuletni chłopiec i 41-letni mężczyzna, a dwie inne osoby zostały poważnie ranne. W lutym 24-letni imigrant z Afganistanu wjechał samochodem w ludzi demonstrujących na ulicy Monachium. Ponad 30 osób zostało rannych, a dwie – dwuletnia dziewczynka i jej 37-letnia matka – zmarły w wyniku odniesionych obrażeń.
W niedzielnych wyborach parlamentarnych startuje 29 partii. Jest to znacznie mniej niż w wyborach w 2021 r., kiedy zarejestrowano 47 partii. Kandyduje 4 506 osób.
Każdy wyborca ma dwa głosy: jeden oddaje bezpośrednio na kandydata z jego okręgu wyborczego, a drugi na partyjną listę kandydatów w kraju związkowym.
Oficjalne sondaże przypisują prognozowane zwycięstwo blokowi tak zwanych partii chadeckich (CDU/ CSU), a liderowi CDU Friedrichowi Merzowi – największą szansę objęcia urzędu kanclerza.
Czołowi kandydaci niemieckich partii to: Friedrich Merz (CDU/ CSU), Olaf Scholz (SPD), Robert Habeck (Zieloni), Alice Weidel (AfD), Heidi Reichinnek i Jan von Aken (Lewica), Christian Lindner (FDP) i Sahra Wagenknecht (BSW).
W przeprowadzonym krótko przed wyborami sondażu, 20 procent ankietowanych stwierdziło, że nie podjęło jeszcze ostatecznej decyzji czy i na kogo głosować.
Po ogłoszeniu oficjalnych wyników rozpoczną się rozmowy koalicyjne, które mogą potrwać kilka tygodni lub nawet miesięcy. W Niemczech tradycyjnie dąży się do stabilnych rządów większościowych, co oznacza konieczność zawarcia porozumienia między partiami.
Nowy Bundestag zbierze się po raz pierwszy na początku marca, a kanclerz zostanie wybrany przez parlament dopiero po sformowaniu rządu.
Źródło: PAP (Berenika Lemańczyk)
RoM