11 maja 2021

Niemcy: rząd chce wzmocnić kontrolę sieci. Cenzura narzędziem w walce z „mową nienawiści”

(Fot. Pixabay)

Zaproponowana przez rząd i przyjęta 6 maja nowelizacja ustawy dot. zwalczania mowy nienawiści w sieci (NetzDG) narusza wolność słowa i tworzy wyłom w europejskiej przestrzeni prawnej – przekonuje przeciwna wprowadzaniu nowych rozwiązań opozycja.

Rząd zmieniając ustawę z 2017 r. przekonywał, że wzmocni ona prawa użytkowników w sieci, jednocześnie ograniczając tzw. mowę nienawiści w internecie.

Zmiany przyjęto przed wyborami do Bundestagu, które odbędą się we wrześniu. Pozwolą one nie tylko ograniczyć swobodę działania mediów społecznościowych i innych platform w internecie, ale także gwarantuje dostęp naukowców do danych z mediów społecznościowych.

Wesprzyj nas już teraz!

– Każdy, kto jest zagrożony lub obrażany w internecie, musi mieć możliwość zgłoszenia tego w prosty i nieskomplikowany sposób – przekonywała niemiecka minister sprawiedliwości Christine Lambrecht.

Zdaniem zaś wiceprzewodniczącego komisji ds. agendy cyfrowej Bundestagu, Hansjörg Durza, nowela ma poprawić egzekwowanie prawa i zwiększyć transparentność.

Ustawa regulująca komunikację w sieci była już zmieniana w zeszłym roku, wymagając od platform internetowych z ponad 2 milionami użytkowników zarejestrowanych w Niemczech, takich jak Facebook, Twitter czy YouTube, sprawdzania i weryfikacji zawartych na nich treści ze szczególnym uwzględnieniem nienawistnych postów. Platformy te są zobowiązane do ich usuwania.

Niemieccy obrońcy praw obywatelskich twierdzą, że ustawa narusza wolność słowa. Opozycyjne partie żalą się, że jest zbyt restrykcyjna, chociaż są też takie ugrupowania, które chciałyby nawet jeszcze większej cenzury, jak np. Partia Zielonych, obecnie ciesząca się dobrymi wynikami w sondażach przedwyborczych.

Partia chce nawet bardziej zdecydowanej walki z „umyślnymi fałszywymi wiadomościami”, z drugiej strony pragnie zobowiązać platformy do przywrócenia niesłusznie usuniętych treści. Politycy tego ugrupowania wskazują ponadto, że trzeba zbadać, czy usługi przesyłania wiadomości, takie jak Whatsapp lub Telegram, powinny wchodzić w zakres działania ustawy NetzDG.

Liberałowie z FDP zażądali natychmiastowego uchylenia ustawy. Manuel Höferlin, powiedział, że prawo zagraża wolności słowa i nie ma praktycznej wartości. „Najwyższy czas, aby pochować NetzDG na cmentarzu złych pomysłów, nieudanych praw” – zaznaczył na Twitterze.

Dwóch polityków ugrupowania zaskarżyło ustawę NetzDG, kiedy po raz pierwszy weszła w życie w 2017 r., twierdząc, że narusza ona konstytucyjną wolność opinii i wolność mediów.

Ze swojej strony także Bruksela pracuje nad projektem ustawy, regulującej działalność platform internetowych (DSA), zobowiązując je do usuwania tzw. mowy nienawiści w sieci.

Wniosek ustawodawczy Komisji Europejskiej w sprawie projektu DSA został opublikowany w grudniu ubiegłego roku, Projekt Komisji ma ujednolicić w całej UE ramy prawne dot. transgranicznej sfery online.

W marcu Parlament Europejski ostrzegał z powodu fragmentacji prawa i różnych utrudnień dla usług cyfrowych w UE. Skrytykowano m.in. niemiecką regulację NetzDG za prezentowanie jednostronnego podejścia.

Francja i Austria również pracują nad swoim regulacjami dot. walki z tzw. mową nienawiści. Bruksela apeluje, by kraje nie tworzyły alternatywnych przepisów, lecz skupiły się na DSA proponowanej przez KE.

Bruksela w komunikacie z 26 kwietnia 2021 r. w sprawie projektu rządu federalnego (notyfikacja 2020/174 / D) dot. nowelizacji ustawy o egzekwowaniu prawa w sieci wskazywała, że jest on niezgodny z europejskimi wymogami prawnymi.

KE zaznaczyła, iż znowelizowane prawo  nałoży nowe obciążenia na platformy, które będą mieć ponad 2 mln użytkowników i ograniczy swobodę świadczenia usług społeczeństwa informacyjnego z innych niż Niemcy państw członkowskich.

Znowelizowane prawo zobowiązuje platformy nie tylko do usuwania lub blokowania materiałów, zawierających „mowę nienawiści”, ale także do zgłaszania niektórych naruszeń do Federalnego Urzędu Kryminalnego (Bundeskriminalamt) Zgłaszane wyrażenia kryminalne są zdefiniowane w ścisłej liście, która po wejściu w życie będzie stanowić §3a ust. 2 ustawy NetzDG. Paragraf 3 ustawy NetzDG wymienia pośród przestępczych wyrażeń, które mają zostać usunięte i zablokowane oraz zgłoszone: rozpowszechnianie pornografii dziecięcej, rozpowszechnianie propagandy i symboli organizacji antykonstytucyjnych, przygotowywanie aktów przemocy przeciwko państwu, edukację i wspieranie stowarzyszeń przestępczych oraz terrorystycznych, podżeganie do nienawiści, reprezentowanie przemocy itp. Przyjmuje się, że przestępstwa te „można zidentyfikować na pierwszy rzut oka”. Z listy wyłączono zniewagi i zniesławienia, które nie jest łatwo zidentyfikować ze względu na wolność słowa.

Na platformy przerzucono odpowiedzialność za identyfikowanie treści, wymagających zgłoszenia. Treści te powinny mieć charakter kryminalny i trwały negatywny wpływ.

Zgłaszane dane obejmują dane osobowe oraz adres IP użytkownika. O tym, że określone materiały zostały zgłoszone, użytkownik musi być poinformowany w ciągu czterech tygodni. Po przesłaniu danych organy ścigania mają również prawo żądać haseł z platform mediów społecznościowych, ale zakres czynu zabronionego został zawężony do poważnych działań przestępczych.

Oprócz tego organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo i porządek publiczny – tj. organy ścigania, w tym policja, ale z wyłączeniem służb wywiadowczych – mogą żądać haseł użytkowników w celu uniknięcia konkretnego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu, zdrowiu lub wolności osób do samostanowienia seksualnego, zagrożenie dla porządku federacji czy landu, porządku demokratycznego i dóbr publicznych.

Karny zakaz wychwalania i aprobowania poważnych przestępstw został rozszerzony na zbrodnie, które nie zostały jeszcze popełnione, ale zostały publicznie zaaprobowane w sposób, który może zakłócić spokój publiczny (§ 140).

Motyw antysemicki jest obecnie wyraźnie wymieniany jako okoliczność obciążająca.

Źródło: euractiv.com., community.beck.de., inforum.org

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 346 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram