Martwo urodzone dzieci dotychczas według niemieckiego prawa formalnie nie istniały. Dzięki uporowi i zaangażowaniu małżeństwa z Hesji, ta sytuacja uległa zmianie.
Teraz dzieciom, które po urodzeniu ważyły poniżej 500 g można nadać imię i je godnie pochować. Dotychczas bowiem dzieci martwo urodzone, albo niezdolne do życia, uważano za poronienie i dlatego nie rejestrowano ich w USC. Tym samym z punktu widzenia prawa nie istniały.
Wesprzyj nas już teraz!
Dzieci martwo urodzone, nazywane w języku niemieckim „gwiezdnymi”, o wadze poniżej 500 g zyskały prawo do imienia. Można je także dzięki zmianom w prawie rejestrować w Urzędzie Stanu Cywilnego a następnie godnie pochować. Jednakże nie ma obowiązku takiej rejestracji, zależy ona od woli rodziców. Niewykluczona jest także wsteczna rejestracja takiego dziecka.
Rodzice „gwiezdnych dzieci” nową ustawę zawdzięczają nieugiętości małżeństwa Martinów z gminy Brechen w Hesji. Para ta straciła troje dzieci. Żeby wpłynąć na zmianę tej regulacji, Martinowie zebrali prawie 40 tysięcy podpisów. – Śmierć naszych dzieci nie była bezsensowna – oświadczyła Barbara Martin po spotkaniu z minister rodziny Kristiną Schröder (CDU) – Wreszcie rodzice tych dzieci nie będą musieli w przyszłości staczać tak ciężkich bojów z biurokracją.
W uzasadnieniu wniosku małżeństwo Martinów napisało, że „człowieka nie można definiować według wagi”. – Dla nas te dzieci były realne. Zasłużyły sobie, żeby je traktować jak prawdziwe dzieci; zasłużyły nie tylko na miejsce w naszych sercach, lecz także w księdze metrykalnej.
Źródło:dw.de
luk