Coraz więcej Niemców jest przeciwnych przyjmowaniu uchodźców – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez fundację Bertelsamanna. 54 proc. ankietowanych uznało, że ich ojczyzna nie poradzi sobie ze stale rosnącą liczbą imigrantów, co oznacza wzrost takich postaw o 14 punktów proc. w porównaniu z badaniem z roku 2015.
Od momentu wystosowania przez kanclerz Merkel „zaproszenia dla uchodźców” w roku 2015 do Niemiec przyjechało 1,2 mln imigrantów, głównie z Syrii, Afganistanu i Iraku. Zdaniem ponad połowy ankietowanych obywateli RFN to „granica niemieckich możliwości”. Autorzy raportu podkreślili, że wynik badań stanowi najlepszy dowód na zmianę podejścia Niemców w kwestii.
Wesprzyj nas już teraz!
Ponad 80 proc. pytanych żąda „sprawiedliwej” relokacji uchodźców do pozostałych krajów UE. – Niemcy spoglądają z satysfakcją na minione lata, kiedy tak przyjaźnie przyjęli tak wielu uchodźców. Teraz mówią jednak: kolej na inne kraje – podkreśla Joerg Draeger, szef Bertelsmanna.
Prawie 90 proc. ankietowanych uważa, że imigranci powinni jak najszybciej otrzymać pracę, zaś 77 proc. popiera ich szybką integrację.
Opublikowany raport stanowi również potwierdzenie wielu różnic w podejściu do tematu imigrantów, jakie występują między mieszkańcami byłej NRD i RFN. Na wschodzie Niemiec jedynie 1/3 ankietowanych popiera politykę migracyjną kanclerz Merkel. Z kolei na zachodzie zgadza się z nią aż 65 proc. pytanych.
Źródło: rp.pl
TK