Kolejny kraj liberalizuje prawo dotyczące miękkich narkotyków. Najprawdopodobniej już w przyszłym roku Niemcy zalegalizują użycie marihuany do celów medycznych. Zapowiedział to we wtorek niemiecki minister zdrowia. Początkowo konopie będą sprowadzane z zagranicy. Władze podkreślają, że nie chodzi tu o użycie do celów rozrywkowych, lecz terapeutycznych.
Legalizację marihuany do celów medycznych zapowiedział niemiecki minister zdrowia. Jeśli pomysł rządu zostanie przyjęty przez parlament, to prawdopodobnie wejdzie w życie już na wiosnę 2017 r. Pacjent uzyska prawo do skorzystania z tego narkotyku pod warunkiem konsultacji z lekarzem i stwierdzenia braku alternatywnych możliwości terapii. Minister zdrowia Republiki Federalnej Niemiec Hermann Gröhe stwierdził, że przyczyną decyzji o legalizacji jest troska o poważnie chorych pacjentów – podaje Joshua Berlinger.
Wesprzyj nas już teraz!
Marlene Mortler komisarz do spraw lekarstw przestrzega przed lekceważeniem zagrożeń związanych z użyciem marihuany. Podkreśla, że narkotyk ma służyć wyłącznie celom zdrowotnym, a nie rozrywkowych. Początkowo Niemcy zamierzają importować marihuanę. Następnie powstaną specjalnie nadzorowane plantacje.
Niemcy to nie jedyny kraj liberalizujący prawo dotyczące użytkowania marihuany. Specyfik ten można zgodnie z prawem nabyć w Holandii. W pierwszej dekadzie XX wieku w tym państwie rozpoczęto jednak odwrót od skrajnie liberalnej polityki względem marihuany. Wprowadzono surowsze dotyczące ilości legalnie posiadanych konopi oraz osób mających prawo je zażywać – zwłaszcza turystów.
Z kolei Kanada zapowiedziała wprowadzenie bardziej liberalnych przepisów od wiosny przyszłego roku. W 2013 r. Urugwaj zalegalizował marihuanę także do celów „rekreacyjnych”. W Stanach Zjednoczonych na użycie marihuany do celów medycznych zezwalają 24 stany oraz terytorium zależne Guam. Na zażywanie w celach rekreacyjnych pozwalają Alaska, Oregon, Kolorado oraz Waszyngton Dystrykt Kolumbia.
Zwolennicy prawa do korzystania z marihuany w celach medycznych powołują się na szansę zmniejszenia cierpienia osób cierpiących na HIV/AIDS, jaskrę, nowotwory, wirusowe zapalenie wątroby typu C, choroby Parkinsona czy inne ciężkie schorzenia. Mówi się także o spodziewanych wpływach do budżetu. Przeciwnicy legalnej marihuany obawiają się wzrostu przestępstw związanych z narkotykami, a także otwarcia furtki do legalizacji twardych narkotyków. Wskazuje się także na groźbę uzależnienia związaną z przyjmowaniem nawet niewielkich dawek narkotyku.
Źródła: edition.cnn.com / telegraph.co.uk
mjend