Przed jesiennym zebraniem episkopatu w Fuldzie trwa debata na temat reform w Kościele katolickim w Niemczech. Hierarchowie skrytykowali stanowisko Watykanu wobec tzw. „drogi synodalnej” i podkreślili, że „potrzebny jest nowy podział władzy” w Kościele. Stanowiska tego nie popiera Watykan.
Niemiecki biskup Felix Genn odrzucił stanowisko Watykanu krytykujące „drogę synodalną”. „Pogłębienie teologiczne zagadnień nikomu jeszcze nie zaszkodziło, zwłaszcza Kościołowi” – stwierdził. Jego zdaniem Niemcy nie podążają jakąś specjalną drogą, a dyskusja na temat „drogi synodalnej” będzie się rozwijała. „Prędzej czy później takie same problemy będą dyskutowane również w innych krajach” – zaznaczył.
Wesprzyj nas już teraz!
Także wikariusz generalny diecezji Essen, ks. Klaus Pfeffer skrytykował stanowisko Watykanu. „Kto w obliczu kryzysu Kościoła uważa, że niczego nie trzeba zmieniać, zamykając oczy?” – zapytał retorycznie na łamach wychodzącej w Hagen gazety „Westfalenpost”.
W grudniu niemieccy biskupi i Centralny Komitet Katolików Niemieckich chcą rozpocząć „wiążącą drogę synodalną” dla odnowy Kościoła. W jej trakcie będą dyskutowane tematy dotyczące moralności seksualnej, formy życia kapłańskiego, władzy i jej podziału oraz roli kobiet w służbie i urzędach Kościoła. Watykan skrytykował to, że o wielu z tych zagadnień można decydować, ale tylko na forum Kościoła powszechnego. Ponadto sprzeciwił się równym prawom biskupów i świeckich w głosowaniach.
W wywiadzie bp Felix Genn podkreślił, że „potrzebny jest nowy podział władzy, szczególnie nowego związku między tak zwanymi świeckimi a kapłanami, głównymi i honorowymi, mężczyznami i kobietami w Kościele katolickim”. Jak wyznał, że on sam jest gotów oddać część władzy administracyjnej, aby świeccy mogli też współdecydować.
Także biskup Moguncji Peter Kohlgraf broni „drogi synodalnej”. „Nie ulega wątpliwości, że ewangelizacja jest podstawowym zadaniem Kościoła i dlatego biskupi są jednymi z tych, co starają się ewangelizować” – powiedział. Jego zdaniem Kościół nie może jednak na wyniki badań nadużyć seksualnych odpowiadać tylko inicjatywą ewangelizacyjną. Zaznaczył, że „droga synodalna” musi stać się procesem dyskursu, który ma mieć również charakter wiążący. Jednocześnie taki impuls płynący z Kościoła w Niemczech należy oczywiście omówić także na poziomie Kościoła powszechnego.
Z kolei biskup Eichstätt, Gregor Maria Hanke ostrzegł jednak przed nadmiernymi oczekiwaniami wobec debaty o reformie wewnątrzkościelnej. „Byłoby mi przykro, gdyby doszło do frustracji i rozczarowania, gdyby podjęto decyzje niezgodne z Kościołem powszechnym i których nie można by było wcielić w życie” – powiedział. Jego zdaniem na początku należy wyjaśnić, na ile wiążące mogą być decyzje podjęte podczas dyskusji.
Według Thomasa Sternberga, Kościół katolicki znajduje się w „głębokim kryzysie zaufania”. Jednocześnie zaapelował o wiążące decyzje. „Jeśli decyzje będą dotyczyć Kościoła powszechnego to zaniesiemy je do Rzymu” – powiedział Sternberg dziennikowi „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”.
Przypomnijmy, że na początku września Watykan odniósł się do niemieckich propozycji „drogi synodalnej”. Stolica Apostolska wystosowała list to biskupów niemieckich przestrzegając ich, że plany tzw. procesu synodalnego, który miałby wypracować wiążące decyzje, nie mają „ważności eklezjologicznej” – donosi agencja CNA. List w tej sprawie przesłał 4 września do wszystkich członków episkopatu niemieckiego prefekt Kongregacji ds. Biskupów, kardynał Marc Ouellet. Dołączono do niego opinię opracowaną przez Papieską Radę ds. Tekstów Prawnych.
W dokumencie stwierdzono, że plany biskupów niemieckich naruszają normy kanoniczne i faktycznie zmierzają do zmiany powszechnych norm i nauki Kościoła. Abp Iannone zauważył, że episkopat niemiecki zamierza podjąć w „procesie synodalnym” cztery tematy kluczowe: „władza, uczestnictwo i podział władzy”, „moralność seksualna”, „forma życia kapłańskiego” oraz „kobiety w posługach i urzędach kościelnych”.
„Łatwo zauważyć, że tematy te dotyczą nie tylko Kościoła w Niemczech, ale całego Kościoła powszechnego i – z nielicznymi wyjątkami – nie mogą być przedmiotem obrad lub decyzji Kościoła partykularnego bez naruszenia tego, co wyraża Ojciec Święty w swoim liście” – napisał abp Iannone.
Źródło: KAI
WMa