Niemieccy biskupi opublikowali niedawno deklarację pt. „Etniczny nacjonalizm i chrześcijaństwo są nie do pogodzenia”. Chcieli przeprowadzić w ten sposób całkowity rozdział pomiędzy Kościołem katolickim a polityczną partią Alternatywa dla Niemiec (AfD).
AfD jest oskarżana o postawy antymigracyjne i rasistowskie, co jednak nie odpowiada prawdzie: podczas gdy ugrupowanie rzeczywiście opowiada się za restrykcyjną polityką migracyjną, nie głosi rasizmu; przeciwko otwartości na masową migrację występuje też z konkretnych przyczyn – nie tyle ze względu na chęć obrony „etnicznej” tożsamości narodu niemieckiego (której to tożsamości i tak już w dużej mierze nie ma), ale raczej z powodu ogromnych problemów społecznych związanych z masową migracją.
Należą do nich: budowanie tzw. „paralelnych społeczeństw”, przestępczość (w tym masowy wzrost przestępczości seksualnej), antysemityzm islamski, terroryzm, ogromne obciążenia budżetu ze względu na konieczność utrzymywania nieskorych do podejmowania pracy migrantów. Biskupi ostro odcinają się od AfD, ale nie robią tego samego wobec takich ugrupowań jak Lewica, Zieloniczy socjaldemokraci, którzy optują za aborcją, eutanazją, in vitro, dechrystianizacją życia publicznego czy ideologią transgender. Stąd w ewidentny sposób hierarchowie potępiając AfD chcą zachować zgodność z lewicowo-liberalnym mainstreamem polityki i współczesnej kultury.
Wesprzyj nas już teraz!
Przeciwko takiej postawie episkopatu występuje wielu Niemców. W sieci opublikowany został niedawno list otwarty skierowany do biskupa Efurtu Ulricha Neymeyra autorstwa Gottfrieda Paschke. Paschke wskazał, że potępienie AfD przez biskupów jest de facto otwartym „aktem oskarżenia” samego episkopatu, bo takiego potępienia nie da się uzasadnić ani teologicznie, ani historycznie; co więcej jest jawne, że biskupi „schlebiają świeckim władzom i manipulatorom medialnym”, stając się w istocie ich „marionetkami”.
„Pasterze wyją razem z wilkami i znęcają się nad swoją trzodą” – stwierdził Paschke, zarzucając episkopatowi „naruszenie obowiązków” i „zdradę urzędu duszpasterskiego Kościoła”. Biskupi sugerują de facto nieformalną ekskomunikę katolikom popierającym AfD, twierdząc, że jakoby „nie da się” połączyć katolicyzmu z popieraniem Alternatywy. Paschke zauważył też, że biskupi potępiają AfD zupełnie odgórnie, nie próbując nawiązać z partią żadnego dialogu; oskarżają polityków tej partii o najgorsze postawy, ale nie próbują w ogóle wyjaśnić problemu. Świadectwem tego jest na przykład wykluczenie polityków i działaczy z AfD z nadchodzącego cyklicznego Zjazdu Niemieckich Katolików (tzw. Katholikentag), choć przedstawiciele innych, na przykład proaborcyjnych partii mogą w nim uczestniczyć.
Biskupi zagrozili nawet politykom i działaczom AfD wyrzucaniem z pracy w kościelnych placówkach – choć jak wskazuje Paschke to inne niemieckie partie „prowadzą zdecydowanie antychrześcijańską politykę”. Pozostałe niemieckie ugrupowania wspierają najgorsze patologie (Paschke wymienia genderyzm, seksualizację dzieci, aborcję i eutanazję) – ale biskupi uderzają tylko w AfD… Biskupi, wskazał Paschke, winni być pasterzami Kościoła katolickiego – a nie „komisarzami politycznymi”, którzy podążają za „wyznaczoną” z góry „linią polityczną”.
„Nawróćcie się!” – zakończył Paschke swój list do biskupa Neymeyra.
Źródło: Katholisches.info
Pach