Podpalono busa oraz budynek należący do rodzinnej firmy organizatorów marszy w obronie małżeństwa w Magdeburgu. Na jednej z lewackich stron internetowych pojawił się tekst anonimowego sprawcy, których chwalił się swoim wyczynem. Czy do podpalenia zainspirował bezpardonowo atakujący obrońców rodziny spektakl teatralny?
W nocy z soboty na niedzielę (31.10/1.11) dokonano ataku z podpaleniem na busa marki Volkswagen i budynek rodzinnej firmy organizatorów „Demo fur alle” w Magdeburgu, która od blisko dwóch lat prowadzi w Niemczech demonstracje przeciwko seksualizacji dzieci i geneder ideologii. W manifestacjach brała udział także polska Inicjatywa Stop Seksualizacji Naszych Dzieci.
Wesprzyj nas już teraz!
Wieczorem na jednej z radykalnych stron lewicowych pojawił się tekst anonimowego sprawcy, których chwalił się swoim wyczynem, przyznał, że skierowany był przeciwko głównej organizatorce Hedwig von Beverfoerde i zachęcał innych do podejmowania podobnych akcji. Jej zdaniem istnienie związek między atakiem a wystawionym w Berlinie 25 października spektaklem teatralnym pt. „Fear”. Broniący małżeństwa i rodziny m. in. Gabriele Kuby zostali przedstawieni jako makabryczne podżegające do nienawiści prawicowe zombi. W noc po przedstawieniu dokonano w Berlinie podpalenia auta należącego do Beatrix von Storch (szefowej partii Alternative für Deutschland popierającej Demo für alle i zwalczającej genderowe szaleństwo).
O lewackiej „tolerancji” przekonał się również katolicki publicysta z Berlina Josef Bordat. Skrytykował on ostro na swoim blogu podpalenie budynku organizatorów „Demo fur alle”, nazywając ten czyn „barbarzyńskim aktem przemocy, którego nie da się niczym usprawiedliwić”. Kilka godzin później otrzymał maila z groźbą, iż jego adres jest znany i może spodziewać się, że padnie ofiarą morderstwa. Powiadomiono policję , a jego blog tymczasowo został wyłączony.
Źródło: demofueralle.wordpress.com/kath.net
MCz, luk