Wielokrotny reprezentant Polski w piłkę nożną grający przez lata w niemieckiej Bundeslidze, Jacek Krzynówek, podtrzymuje swoją opinię z 2006 roku. Wtedy przed meczem z Niemcami podczas mundialu zawodnik zarzucił dziennikarzom „Faktu”, że realizują politykę niemieckiego właściciela tabloidu i psują atmosferę w szatni polskiej drużyny narodowej.
W rozmowie z tygodnikiem „ABC” Jacek Krzynówek podzielił się swoimi doświadczeniami z wieloletniej gry na niemieckich boiskach. Piłkarz zauważył, że dla Niemów porażka w meczu z Polakami jest czymś więcej niż zwykłą meczową wpadką. – Oni czują, że rośnie im pod nosem bardzo poważny rywal, z którym przecież przez tyle lat nie mieli kłopotów – powiedział Krzynówek.
Wesprzyj nas już teraz!
Pytany o swoją wypowiedź 2006 roku gdy zarzucił „Faktowi” realizację niemieckiego interesu i dywersję wymierzoną w morale polskich piłkarzy zawodnik podtrzymał swoje ówczesne zdanie. – Dziennikarze mi to wypominali. To było moje stwierdzenie i się tego nie wypieram. Tak to było. Reporterzy byli napędzani przez swoich zagranicznych właścicieli. (…) ja jako zawodnik też miałem prawo wyrazić swoje zdanie i je wyraziłem. Powiem więcej: po latach nadal tak uważam. I dobrze wiesz, że to nie są opinie wyssane z palce – powiedział członek Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski w piłce nożnej mężczyzn.
Zawodnik wspomniał także o nieprzyjemnych dla Polaków elementach życia w Niemczech. – Miałem przypadek w Norymberze, kiedy odezwałem się w galerii handlowej do kogoś po polsku i od razu zaczął chodzić za mną ochroniarz – opowiedział Jacek Krzynówek.
Źródło: „ABC”
MWł