Polityk socjaldemokratycznej SPD Sawsan Chebli wzywa imigrantów w Niemczech do wytrwałości. „Demografia zrobi swoje” – napisała, zdając się sugerować, że ostatecznie to oni przejmą kontrolę nad krajem.
W związku z rosnącą popularnością Alternatywy dla Niemiec w przedwyborczej debacie w Niemczech nadzwyczaj wiele uwagi poświęca się problemom migracji. Do dyskusji włączyła się teraz polityk socjaldemokratycznej SPD Sawsan Chebli, która w przeszłości pracowała w rządzie landu Berlina.
46-letnia Chebli urodziła się w zachodnim Berlinie; jest córką palestyńskich migrantów.
Wesprzyj nas już teraz!
W przeszłości niejednokrotnie wywoływała kontrowersje, na przykład mówiąc, że prawo szariatu jest w pełni kompatybilne z demokracją, albo że jej głęboko wierzący ojciec, który wyznaje islam i nie mówi prawie wcale po niemiecku, jest lepiej zintegrowany ze społeczeństwem niż działacze partii AfD.
Chebli opublikowała teraz wpis na Instagramie, który stał się przedmiotem wielu reakcji internautów. Nic dziwnego, bo porównała w nim obecną sytuację imigrantów w Niemczech do okresu z rządów Adolfa Hitlera. Wskazała, że trzeba jednak wytrwać, jako że ostatecznie demografia i tak zrobi swoje. Wielu komentatorów odebrało to jako ujawnienie „strategii” imigrantów dotyczącej przejęcia kontroli w Niemczech.
„Po 15 latach bycia bezpaństwowcem stałam się Niemką. Byłam bardzo dumna. Myślałam, że jesteśmy odporni na nazizm – z powodu naszej historii. Dzisiaj do naszych skrzynek na listy trafiają ulotki o deportacji, co przypomina o hitlerowskich Niemczech. Dzisiaj chce się nam odbierać obywatelstwo. Dzisiaj rozróżnia się na niemiecką i nieniemiecką krew. Dzisiaj otrzymujemy groźby śmierci, bo mamy odwagę zabierać głos jako migranci” – napisała Chebli.
W jej ocenie rosnąca liczba migrantów uważa, że jest traktowana jako obywatele drugiej kategorii i myśli poważnie o wyjeździe z Niemiec. Mają sądzić, że część Niemców jest gotowa podnieść rękę na ich życie, sięgając po wzorce nazistowskie. Imigrantów ma się oskarżać o wszystkie problemy.
Według Chebli imigranci nie powinni się jednak poddawać. „Czy jesteśmy wyczerpani? Tak. Czy jesteśmy rozczarowani? Bardzo. Czy wolno nam dać za wygraną? Nie. Mówię to przede wszystkim 3 i 4 pokoleniu [migrantów]: ten kraj jest również Waszym krajem. Walczcie o to. Demografia zrobi swoje” – zakończyła.
Niemcy mają niski przyrost naturalny. Liczba urodzeń na kobietę wynosi około 1,44. To więcej niż w Polsce, która jest w absolutnym dole w skali światowej. W Niemczech statystycznie więcej dzieci niż białe kobiety rodzą imigrantki z krajów arabskich i afrykańskich. To daje Chebli uzasadnioną nadzieję, że za kilkadziesiąt lat ludność o podłożu migracyjnym będzie mieć decydujący głos w niemieckiej polityce.
Źródła: jungefreiheit.de, instagram
Pach
