13 kwietnia 2017

Niemiecka prokuratura o zamachu przed Bożym Narodzeniem: polski kierowca zabity strzałem w głowę

(Fot. Reuters / Fabrizio Bensch / Forum)

W grudniu Tunezyjczyk Anis Amri wjechał w tłum ludzi skradzioną ciężarówką i zamordował jej kierowcę – Polaka  strzałem w głowę. W szoferce nie doszło do walki – oświadczyła niemiecka prokuratura. Według śledczych, zamachowiec nie miał wspólników.

 

Do zamachu doszło 19 grudnia roku 2016 w centrum Berlina. Zamachowiec porwał ciężarówkę, a po zastrzeleniu polskiego kierowcy wjechał samochodem w tłum zgromadzony na jarmarku bożonarodzeniowym. Zabił 12 osób,a ranił ponad 50. Terrorysta bez problemów zbiegł z miejsca zdarzenia i został zastrzelony podczas kontroli włoskich służb. Doszło pod niej Mediolanem.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Po czterech miesiącach śledztwa niemiecka prokuratura opublikowała komunikat dotyczący ustaleń śledztwa. Wynika z niego, że Polak został zastrzelony przez islamistę. „Na ciele (Urbana) nie stwierdzono obrażeń, które wskazywałyby na walkę” – napisano w komunikacie Prokuratury Federalnej w Karlsruhe. To stanowisko przeczy tezie stawianej przez niektóre niemieckie media, że polski kierowca stoczył w szoferce walkę z napastnikiem. Wiadomo też, że badanie wraku ciężarówki zostało ostatecznie zakończone, a pojazd zostanie przekazany „w najbliższym czasie polskiemu wymiarowi ścigania”.

 

Wykonane przez niemieckich śledczych badania wykazały ponadto, że terrorysta nie brał narkotyków, ale w przeszłości spożywał duże ilości kokainy i marihuanę. Nie udało się im ustalić jak Amri uciekł z Berlina. Śledztwo trwa, a władze landu Berlin powołały „nadzwyczajnego pełnomocnika”, który ma wyjaśnić wszelkie okoliczności zamachu.

 

Źródło: tvp.info

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram