Niemiecki arcybiskup Herwig Gössl z Bambergu jest niezadowolony z powodu kształtu deklaracji Fiducia supplicans. Gössl nie rozumie, jak można błogosławić związki homoseksualne, jednocześnie nie akceptując seksu między osobami tej samej płci. Co ciekawe, Gössl zgłasza dokładnie to samo zastrzeżenie, co kardynał Gehrard Müller. Różnica polega na tym, że dla Müllera logiczny związek między akceptacją tzw. zachowań gejowskich a błogosławieństwem takich par przekreśla Fiducia supplicans i czyni ją heretycką. Gössl, odwrotnie, chciałby, żeby Watykan najpierw zaakceptował aktywność homoseksualną i dopiero z tego wyprowadził możliwość błogosławieństw.
Herwig Gössl jest relatywnie młodym hierarchą, ma 56 lat. Do Bambergu został skierowany przez papieża Franciszka w ubiegłym roku, gdzie zastąpił emerytowanego Ludwiga Schicka, arcybiskupa o jak na niemieckie standardy umiarkowanych poglądach, częstego gościa w Polsce. Gössl nie należy wprawdzie do rewolucyjnej elity Episkopatu Niemiec, ale w sprawie homoseksualizmu ma poglądy progresywne. Nie optuje wprawdzie za całkowitą afirmacją seksu między osobami tej samej płci, ale uważa – podobnie jak kardynał Franciszka Robert McElroy z San Diego w USA – że seks w stabilnych związkach jednopłciowych nie powinien być uważany za grzech ciężki.
Dlatego jest niezadowolony z deklaracji doktrynalnej Fiducia supplicans kardynała Fernándeza, która w ogóle nie podnosi tego tematu.
Wesprzyj nas już teraz!
Dla Gössla, tak jak dla wspomnianego kard. Gerharda Müllera, zgoda na błogosławienie par homoseksualnych przy jednoczesnym podtrzymaniu nauki o ciężkości grzechu aktów homoseksualnych jest sprzeczna i nielogiczna.
– Myślałem, że skoro błogosławimy takie związki, to nauczanie musi się dalej rozwinąć, tak, by nie traktować już aktywności homoseksualnej jako grzechu ciężkiego – powiedział arcybiskup Gössl w rozmowie z bawarskim dziennikiem Süddeutsche Zeitung. Według Gössla kształt Fiducia supplicans oznacza, że debata na temat kościelnego odniesienia do homoseksualizmu będzie trwać dalej, bo deklaracja nie rozwiązuje wszystkich problemów.
Fiducia supplicans została skrytykowana również przez innych Niemców oprócz Müllera i Gössla. Podobne zastrzeżenia sformułowały też różne grupy i środowiska niemieckojęzyczne, wskazując, że choć odbierają deklarację jako krok w pożądaną stronę, to wciąż niewystarczający. Niektórzy zwracali też uwagę na teologiczną i logiczną niespójność dokumentu. Przykładowo liberalny publicysta oficjalnego portalu Kościoła w Niemczech Katholisch.de Paul Hartmann stwierdził, że od strony argumentacyjnej Fiducia supplicans stanowi bynajmniej nie rozwój nauczania, ale po prostu przeskok i zaprzeczenie tego, co głoszone było wcześniej.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach