Biskup z Eichstätt, Gregor Maria Hanke, głosował na Drodze Synodalnej przeciwko rewolucyjnym dokumentom. W rozmowie z mediami swojej diecezji tłumaczy, dlaczego nie poparł tekstu dotyczącego nowej antropologii. Hierarcha wskazał, że nie chciał wspierać zerwania z Tradycją Kościoła, w tym z chrześcijańskim obrazem człowieka.
Bp Gregor Maria Hanke był jednym z hierarchów, którzy pierwszego dnia Zgromadzenia Synodalnego przyczynili się do upadku tekstu Drogi Synodalnej proponującego zmianę etyki seksualnej. W dokumencie sięgano po tezy ideologii gender, wskazując, jakoby istniały więcej niż dwie płcie. Biskup w rozmowie z mediami w swojej diecezji powiedział, że współczesna rzeczywistość stawia przed Kościołem wiele nowych pytań. Trzeba jednak odpowiadać na nie w łączności z Kościołem powszechnym.
Stwierdził też, że na Zgromadzeniu Synodalnym stosowano wobec biskupów niechętnych rewolucji szantaż, sugerując, że jeżeli nie poprą przedłożonych do głosowania dokumentów, to będą tym samym dyskryminować różne mniejszości. Biskup wskazał też na trudność powiązania takiej postawy z synodalnością: cóż to bowiem za synodalne wsłuchiwanie się w różne głosy, gdy stosuje się tego rodzaju metody, jak wyżej opisana.
Źródło: Kath.net
Pach