W Niemczech coraz bardziej wyraźny jest zwrot na prawo. Według najnowszego sondażu już co czwarty obywatel RFN rozważa oddanie głosu na Alternatywę dla Niemiec. AfD zdecydowanie umacnia swoją przewagę nad większością politycznych konkurentów.
Już 23 lutego 2025 roku odbędą się wybory do Bundestagu. Według aktualnych sondaży zwycięży w nich chadecja. CDU/CSU może liczyć na 33 proc. głosów. Na drugim miejscu plasuje się z kolei prawicowa Alternatywa dla Niemiec. Partia ma poparcie 19 proc. obywateli. Wyprzedza w ten sposób o 5 punktów procentowych pozostałych najsilniejszych konkurentów, SPD (14 proc.) oraz Zielonych (również 14 proc.). Na granicy progu wyborczego balansują lewicowy BSW(6 proc.), liberalna FDP (4 proc.) oraz postkomunistyczna Lewica (3 proc.).
Pogłębione badania dotyczące trendów wyborczych wskazują, że w praktyce wynik AfD może być jeszcze wyższy. W sumie 25 proc. Niemców uważa, że mogłoby oddać głos na Alternatywę. Względem analogicznego badania sprzed poprzednich wyborów w 2021 roku to wzrost aż o 9 punktów procentowych, rekordowy wśród wszystkich ugrupowań. AfD jest nadal ma więcej „negatywnego” elektoratu niż takie ugrupowania jak CDU/CSU, SPD, Zieloni czy FDP, ale widać, że jej postrzeganie mocno się zmienia.
Wesprzyj nas już teraz!
Ponadto aż 30 proc. Niemców uważa, że szefowa AfD Alice Weidel byłaby dobrym kandydatem na kanclerza. Polityk ma większe poparcie niż obecny kanclerz Olaf Scholz, o którym pozytywną opinię ma tylko 21 proc. badanych.
Po lutowych wyborach koalicję rządową utworzą najprawdopodobniej CDU/CSU oraz SPD albo Zieloni. Jeżeli obecne sondaże się utrzymają, chadecki kandydat na kanclerza Friedrich Merz będzie mógł wybrać między jednym z tych koalicjantów.
Według aktualnych badań 31 proc. Niemców uważa, że najlepsza byłaby tzw. wielka koalicja, CDU i SPD.
Źródła: jungefreiheit.de, wahlrecht.de
Pach