Wizyta Trumpa w Polsce to wyraźny sygnał dla Unii Europejskiej czy też całego Zachodu w ogóle – oceniają niemieckie media, podkreślając też wagę przywołania przez prezydenta gwarancji NATO oraz krytyki pod adresem Rosji.
Niemieckie media powszechnie opisują wizytę amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa w Polsce, skupiając się przede wszystkim na jego przemówieniu na placu Krasińskich. Temat został jednak niejako przykryty rozpoczynającym się w piątek szczytem G-20 w Hamburgu, stąd wiele komentarzy jest pobieżnych, skupiając się przede wszystkim na jednym: podkreśleniu przez Trumpa 5. artykułu Traktatu Waszyngtońskiego mówiącego o kolektywnej obronie NATO.
Wesprzyj nas już teraz!
Część komentatorów interpretuje warszawską wizytę jako swoistą próbę naprawy złego wrażenia, które wywołał niedawny szczyt Sojuszu w Brukseli. Portal „Welt” piórem Clemensa Wergina przekonuje, że Trump położył tak duży nacisk na wartość cywilizacji zachodniej właśnie w celu zatarcia nienajlepszego w ocenie autora wcześniejszego wystąpienia w Europie. Wergin ocenia też, że amerykański prezydent „Polskę i jej historię wykorzystał przede wszystkim jako metaforę pozwalającą zaproponować Zachodowi zdecydowanie narodowo-konserwatywny zestaw wartości”.
Podobnie przemówienie Trumpa postrzega portal Süddeutsche.de, gdzie w zbiorowym artykule czytamy, iż przemówienie było celowo skonstruowane tak, by wywoływać aplauz publiczności. To miałoby służyć następnie pokazaniu w amerykańskiej telewizji uroczych migawek i poprawić notowania prezydenta, oskarżanego o izolowanie Ameryki na świecie – zwłaszcza, że po szczycie w Hamburgu pełnym agresywnych alterglobalistów medialne wrażenie znowu może nie być zbyt dobre.
Konserwatywny portal „Junge Freiheit” przekonuje tymczasem, że Trump chciał pokazać Polskę zachodniemu światu jako autentyczny dobry przykład w zakresie wierności tradycji, wolności i przywiązania do rodziny. Upatrując największego zagrożenia dla całego Zachodu w radykalnym islamie, amerykański prezydent przedstawił też Warszawę jako wzorowego partnera w NATO, poważnie traktującego swoje obowiązki militarne.
„Zeit Online” wskazuje, że za pięknymi słowami poszły także czyny – a raczej je poprzedziły. Portal poświęca wiele uwagi podpisaniu memorandum w sprawie zakupu rakiet Patriot, podkreślając wagę tego sprzętu dla umacniania poczucia bezpieczeństwa Polski obawiającej się Rosji.
Nie brakuje też głosów, według których wizytą w Polsce Trump chciał dać Europie istotny sygnał. Według „Spiegel Online” wybór naszego kraju na miejsce wygłoszenia ważnego przemówienia nie był przypadkowy, a ze względu na znane konflikty Warszawy z Komisją Europejską trzeba go postrzegać jako krytykę brukselskiej polityki. Dodatkowo fakt uczestnictwa w szczycie Inicjatywy Trójmorza może oznaczać chęć rozegrania „nowej” Europy przeciwko „starej”. Podobnie rzecz ocenia cytowana już „Süddeutsche.de”, sugerując, że Niemcy i Francja muszą teraz bacznie się przyglądać, czy w Warszawie nie narodził się rodzaj „sojuszu nieliberałów”. „Z perspektywy Trumpa musi być kuszące wzmacniać każdego, kto osłabia kanclerz Angelę Merkel i prezydenta Francji Emmanuela Macrona” – pisze portal.
Większość mediów odnotowuje też zdecydowaną krytykę Trumpa pod adresem Rosji, wskazując zarazem, że wiele w tej kwestii może rozstrzygnąć się dopiero po spotkaniu amerykańskiego prezydenta z Władimirem Putinem w Hamburgu.
Pach