NATO będzie musiało zwiększyć swą obecność w krajach bałtyckich i w Polsce, aby odpowiedzieć na rosyjskie zagrożenie – oświadczyła w środę w Rydze minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock po spotkaniu ze swoimi odpowiednikami z Litwy, Łotwy i Estonii.
„W przyszłości nie wystarczy już minimalna obecność wojskowa w krajach bałtyckich i w Polsce” – powiedziała szefowa niemieckiej dyplomacji na wspólnej konferencji prasowej z ministrami spraw zagranicznych krajów bałtyckich.
„Wzmocnienie naszych wojsk we wschodniej części Sojuszu musi mieć perspektywę długoterminową” – dodała.
Baerbock zapewniła również, że Niemcy zakończą import rosyjskiej ropy do końca roku. „Tak, Niemcy również całkowicie wycofują rosyjski import energii” – powiedziała. „Do lata zmniejszymy import ropy o połowę, a do końca roku do zera. Potem we wspólnej europejskiej mapie drogowej pojawi się gaz, ponieważ wspólne wyjście [z Rosji – red.], całkowite wyjście Unii Europejskiej, jest naszą wspólną siłą” – dodała.
PAP