Rodzina, której policja i pracownicy socjalni odebrali dzieci za nauczanie w domu, nie może wyjechać z kraju. Sąd straszy ich sankcjami kryminalnymi.
Dirk i Petra Wunderlich poprzez nauczanie dzieci w domu złamali nakaz niemieckiego sądu najwyższego, który wzywał do rozprawy z „równoległymi społeczeństwami” i wspominał bezpośrednio o rodzicach uczących w domu. Dlatego też 29 sierpnia 20 pracowników socjalnych, policjantów i agentów służb specjalnych zaatakowało posiadłość Wunderlichów w pobliżu miejscowości Darmstadt i zabrało czwórkę dzieci w wieku od 7 do 14 lat.
Wesprzyj nas już teraz!
Po trzech tygodniach dzieciom pozwolono wrócić do rodziców, pod warunkiem, że zostaną one posłane do szkoły państwowej. Prawnicy Wunderlichów prosili o potwierdzenie od pracowników socjalnych, że nie będą oni przeszkadzać w przypadku, gdyby rodzina zdecydowała się na emigrację do kraju zezwalającego na edukację domową. Jednak sędzia powiedział, że jeśli wyemigrują przed wyznaczonym na grudzień przesłuchaniem, to będą musieli zmierzyć się z sankcjami kryminalnymi.
– Nie mieliśmy wyboru i musieliśmy się zgodzić – powiedział Wunderlich. – Oni mają nasze dzieci. Czujemy się zniszczeni przez rząd – dodał. Ojciec czwórki dzieci powiedział także, że nie ma wyboru i musi posłać dzieci do szkoły. Gdyby bowiem zdecydowałby się na emigrację, to groziłoby mu kolejne i tym razem dłuższe odebranie dzieci.
– Kilka tygodni temu samo pomyślenie o dzieciach idących do szkoły było straszne – powiedział Dirk Wunderlich cytowany przez portal lifesitenews.com. – Teraz muszę się z tym pogodzić. Mamy przesłuchanie w grudniu i liczymy, że przywrócą nam pełnię praw rodzicielskich. Być może wtedy będziemy mogli wyemigrować – dodał.
Choć dzieci znoszą pobyt w szkole nie najgorzej, to pojawiają się już u nich oznaki zniechęcenia. Zwracają uwagę, że nauczyciele poświęcają dużo czasu na uspokajanie klasy i pouczanie. W efekcie większość pracy muszą one wykonywać w domu. – Uważam, że nauczanie w domu jest znacznie bardziej efektywne, ponieważ możesz skupić się na nauce, a nie wielu innych rzeczach, które dzieją się w szkole – powiedział Wunderlich. – Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli wrócić do nauczania w domu – dodał.
Niemiecką rodzinę wspiera organizacja HSLDA broniąca praw rodziców uczących w domu. Lobbuje ona za zmianą niemieckiego prawa. – Zmiana mentalności całego narodu to ciężka praca – mówi Michael Donnelly prawnik zajmujący się w HSLDA sprawami międzynarodowymi. – Niemcy to 80 milionowy naród z długą tradycją edukacyjnego konformizmu. W przeszłości zwalczyliśmy jednak podobne przeszkody i obecnie w Stanach Zjednoczonych nauczanie domowe jest legalne i rozwija się we wszystkich 50 stanach. Amerykanie już raz uratowali niemiecki naród od totalitaryzmu i być może dokonają tego ponownie – dodał.
Źródło: lifesitenews.com
Mjend