11 października 2022

Niesamowite badanie młodych elit we Francji. Oto, co myślą ci, którzy będą rządzić nad Sekwaną

(fot. pxhere)

We Francji przeprowadzono duże badanie poglądów przyszłych elit tego kraju. Badanie objęło ponad 12000 studentów Science Po, nauk politycznych, czy przyszłych elit gospodarczych, politycznych i kulturowych tego kraju. Badano rozmaite aspekty socjologiczne i demograficzne. Badanie nosi tytuł „Une Jeunesse Engagée”.

Obecnie 62% studentów tych elitarnych uczelni i wydziałów to kobiety. W okresie międzywojennym kobiety stanowiły jeszcze 10% studentek. Feminizacja jest zjawiskiem powszechnym, chociaż ma też spory wpływ na postrzeganie niektórych problemów. Ciekawe jest pozytywne spojrzenie badanych studentów na tematy takie jak ruch MeToo (87,6% pozytywnych ocen), laicyzmu (84,9%), czy syndykalizmu (74,4%). W ocenie eneregtyki atomowej przyszłe elity kraju są już podzielone. Pozytywnie taką energetykę ocenia 53,6%, przeciw jest 46,4%. Podobny podział w idać w kwestii… patriotyzmu. Większość, bo 53,3% postrzega jednak to pojęcie negatywnie. Pozytywny stosunek do „wokizmu” (poprawnie politycznego „oduraczania”) ma 46,6%, do religii tylko 42,8%. Armię ocenia pozytywnie mniejszość 42,4%, policję 39,9%, autorytety – 35,6%.

Zmienia się także wiara w czynniki ułatwiające karierę zawodową i wejście do elit. W 2020 roku 20,1% wskazywało na „układy”, w 2022 odsetek ten wzrósł do 35,8%. Dwa lata tmu tylko 3,6% ankietowanych uważało, że wpływ ma tu rodzina, z której się pochodzi. Obecnie jest to 18,6%. Waga dyplomu była postrzegana w 2020 roku jako ważny czynnik przez 36,4%, a obecnie już tylko przez 18,6%. Kompetencje też „zjechały” z 18,5% do zaledwie 7%.

Wesprzyj nas już teraz!

Ciekawie wyglądają zwłaszcza preferencje polityczne przyszłych francuskich elit. Odchylenie lewicowe było nad Sekwaną widoczne od lat. Jeszcze jednak w 2002 roku wygrywała w tej grupie lewica związana z socjalistami. Obecnie to głównie wyborcy radykalnie lewicowego Jean-Luca Melenchona ze Zbuntowanej Francji. W wyborach prezydenckich głosowało na niego 55,2% studentów Science Po. Na drugim miejscu był Emmanuel Macron – 21,1%, a trzecią pozycję zajął polityk Zielonych Jadot – 11,3. Dopiero za nim jest przedstawiciel prawicy Eric Zemmour, ale z wynikiem… 3,2%. Na komunistę Roussela głosowało 1,5%, na socjalistkę Hidalgo – 2,6%, a na Marine Le Pen ze Zjednoczednia Narodowego – 1%.

Warto jeszcze przytoczyć odpowiedzi studentów o główne cele ich zaangażowania społeczno-politycznego? Na pierwszym miejscu jest „ochrona środowiska” (26%), a dalej – „walka z nierównościami” (16%) i „obrona praw kobiet” (15%). Poza podium są wolność słowa i obrona kraju (po 8%), „walka z rasizmem” (6%) oraz „obrona uchodźców” i „walka z głodem na świecie (po 5%), „obrona praw LGBT+” (4%).

Właściwie żaden komentarz nie jest tu potrzebny. Przypomina się słynne powiedzenie kanclerza Jana Zamoyskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”, co dotyczy także Republiki Francuskiej. W tym temacie „ciemność widzę, ciemność”…

Bogdan Dobosz

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(10)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 261 369 zł cel: 300 000 zł
87%
wybierz kwotę:
Wspieram