Do incydentu miało dojść w piątek pod budynkiem Sejmu. Sprawą zajmie się prokuratura.
Oczekując na zakończenie blokady sejmu, Stefan Niesiołowski wdał się w utarczkę z Ewą Stankiewicz. Odmawiając rozmowy nazwał film Stankiewicz – „Solidarni” – „paskudztwem”. Następnie zagroził rozbiciem kamery i odepchnął dziennikarkę krzycząc „won stąd!”
Wesprzyj nas już teraz!
Adam Hofman (PiS) zapowiedział, że w związku z tym incydentem złożone zostanie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Posła Platformy bronią jego partyjni koledzy tłumacząc, że został sprowokowany.
Dziś Stefan Niesiołowski odnosząc się do tego incydentu… obraził dziennikarkę. Tłumaczył, że z jego strony nie doszło do niczego nagannego.
Źródło: dziennik.pl
mat