Z wizytą w wadowickim muzeum papieskim gościła w poniedziałek 6 maja Ursula von der Leyen. Choć instytucja, którą kieruje prowadzi konsekwentną, sprzeczną z zasadami wiary politykę, to szefowa KE nie miała oporów przed wyrażeniem głębokiego szacunku i poczucia wspólnoty wartości z polskim Ojcem Świętym.
Ursula von der Leyen w poniedziałek zwiedziła muzeum papieskie w Wadowicach i złożyła kwiaty przed pomnikiem Jana Pawła II. Przewodniczącej Komisji Europejskiej towarzyszyli minister aktywów państwowych w antyklerykalnym rządzie Donalda Tuska, Borys Budka i poseł KO Marek Sowa.
Po zwiedzaniu rodzinnego domu Jana Pawła II szefowa KE powiedziała, że było to dla niej „bardzo poruszające”. – To dla nas mocne przypomnienie o naszych chrześcijańskich wartościach i jak one nam pomagają radzić sobie z wszystkimi wyzwaniami w tym chaotycznym świecie – podkreśliła.
Wesprzyj nas już teraz!
Von der Leyen wspominała, że w 1980 r. uczestniczyła we mszy odprawianej przez Jana Pawła II podczas jego wizyty w Niemczech. – Przybył również do Dolnej Saksonii, z której pochodzę – zaznaczyła. – To była wspaniała msza. Pamiętam jego mocne przesłanie. Mówił o pojednaniu, o wolności religijnej, o jedności chrześcijan. To było wspaniałe przesłanie nadziei i zaufania. To zrobiło na mnie niezatarte wrażenie, nigdy tego nie zapomnę – mówiła szefowa KE na rynku w Wadowicach.
Poseł Marek Sowa powiedział PAP, że szefowa KE odwiedza Wadowice w przededniu rozpoczęcia Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach z prywatnej inicjatywy. – Wadowice są na jej osobiste życzenie. Chciała, będąc blisko, odwiedzić miejsce upamiętniające wybitnego Europejczyka – zaznaczył Sowa.
Mimo rzekomego przywiązania do postaci Jana Pawła II szefowa KE przyswoiła sobie niewiele z jego nauk. Prowadzona przez nią polityka odpowiada w rzeczywistości życzeniom antychrześcijańskiego programu nowej lewicy.
We wtorek przed południem podczas inauguracji 16. edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach szefowa KE wraz z premierem Donaldem Tuskiem mają przedstawić plan dla Europy.
(PAP)/oprac. FA