Do niepokojącej sytuacji doszło podczas ćwiczeń wojskowych zwanych Swenex, które od 14-23 listopada odbywały się na Morzu Bałtyckim. Jak informują skandynawskie media, manewry były podglądane przez niezidentyfikowane, bezzałogowe obiekty latające. Rzecznik szwedzkich sił zbrojnych poinformował, że drony obserwowały nie tylko ćwiczenia wojskowe, ale także osoby prywatne. To nie pierwsze tego typu zdarzenie w tym roku.
– Otrzymaliśmy raporty o niezidentyfikowanych bezzałogowych obiektach latających, które pojawiły się w związku z manewrami Swenex. Trwa ich analiza – powiedział Carl A. Karlsson, rzecznik szwedzkich sił zbrojnych. Ćwiczenia, podczas których doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej obiektów wojskowych, odbywały się w dniach 14-23 listopada nieopodal miejscowości Vaestervik. Manewry wojskowe miały na celu zwiększenie gotowości obronnej szwedzkiego wojska. W ćwiczeniach brało udział ponad 2 tys. żołnierzy, a także 20 okrętów podwodnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak informuje dziennik „Dagens Nygeter”, to nie pierwsza tego rodzaju ingerencja w przestrzeń powietrzną obiektów wojskowych na terenie Szwecji. Do podobnej sytuacji miało dojść w czerwcu br. gdy prowadzono manewry Baltops. Szwedzkie formacje wojskowe były podglądane także we wrześniu na lotnisku Hagshult w Smalandii. Na skutek wizyty „nieproszonych gości” w postaci dronów, organizatorzy ćwiczeń postanowili zamknąć na pewien czas całe lotnisko.
O swych problemach informują także fińskie służby, które zaobserwowały podobne zjawisko. Zdaniem podpułkownika Vesy Maentylae, niezidentyfikowane obiekty latające to w rzeczywistości łatwo dostępne drony posiadające funkcję rejestracji fotograficznej oraz nagrywania filmów.
Źródło: wp.pl
POz