Z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy przed bramą aresztu śledczego przy ul. Rakowieckiej odbyły się w Warszawie uroczystości związane z obchodami Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Pod tablicą upamiętniającą bohaterów podziemia niepodległościowego odmówiona została modlitwa i złożono kwiaty.
Przed uroczystością prezydent Duda odwiedził cele aresztu, miejsce śmierci wielu z Żołnierzy Niezłomnych, m. in. rtm. Witolda Pileckiego i gen. Augusta Fieldorfa „Nila”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Trudno jest stanąć na posadzce, na której leżał i umierał rotmistrz Witold Pilecki i inni bohaterowie polskiej wolności. Nie było by może dzisiaj tego dnia, nie byłoby nas tutaj, nie byłoby tej Rzeczpospolitej, która nabiera sił, która jest niepodległa, która walczy o swoje, gdyby nie ich ofiara, ich bohaterstwo, męstwo niezwykłe, które przez długi czas przetrwało tylko w warstwie szeptanej z ucha do ucha, opowieści rodzinnej, opowiadanej przyjaciołom, znajomym i uczniom po cichu – powiedział prezydent. Podkreślił, że prawda o Żołnierzach Niezłomnych była przez wiele zadeptywana, tak jak miejsca ich spoczynku.
Andrzej Duda powiedział, że decyzje o powstaniu Muzeum Wyklętych traktuje jako sprawiedliwość dziejową. – Mam nadzieję, że będzie to drugie po Muzeum Powstania Warszawskiego, po muzeum stworzonym przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, miejsce wielkiej edukacji patriotycznej dzieci i młodzieży, następnych pokoleń, żeby mogli czerpać z wzorców, które są najsilniejsze, z niezłomności, która jest w tych murach – powiedział.
Prezydent podkreślił, że sprawa Żołnierzy Niezłomnych nie jest jeszcze kwestią zamkniętą. – To nie jest jeszcze zamknięta księga, to nie są zamknięte karty. To są jeszcze otwarte karty, które tchną wielkiego ducha w przyszłość naszego narodu, w następne pokolenia, które muszą być na tym wielkim przykładzie wychowywane i kształcone – powiedział prezydent.
Zdaniem Andrzeja Dudy, „musi powstać prawdziwe mauzoleum Żołnierzy Wyklętych”, a „dziś jest namiastka, pierwszy krok został zrobiony”. Podkreślił, że „wreszcie zaczyna się elementarne przywracanie sprawiedliwości przynajmniej w warstwie historycznej”.
Modlitwę w intencji zamordowanych i poległych żołnierzy podziemia odmówił ks. Paweł Wojtas, naczelny kapelan więziennictwa.
W uroczystości wzięli także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, córka rotmistrza Zofia Pilecka-Optułowicz, wojsko, przedstawiciele służb mundurowych, władz samorządowych, środowiska akademickie, harcerze, grupy rekonstrukcyjne oraz kombatanci.
W warszawskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej na Mokotowie 1 marca 1951 wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, ostatnich koordynatorach „Walki o Wolność i Niezawisłość Polski z nową sowiecką okupacją” – Józefie Batorym, Franciszku Błażeju, Karolu Chmielu, Łukaszu Cieplińskim, Mieczysławie Kawalcu, Adamie Lazarowiczu, i Józefie Rzepce. Na pamiątkę tego wydarzenia obchodzony jest od pięciu lat Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
KAI
luk