Katoliccy biskupi Nigerii sprzeciwiają się dokonywaniu aborcji u dziewcząt zgwałconych przez terrorystów z islamistycznego ugrupowania Boko Haram. W kraju tym wzrasta bowiem presja na dokonywanie przez nie aborcji.
Przewodniczący komitetu ds. zdrowia nigeryjskiej konferencji episkopatu, bp Anselm Uworen wyraził współczucie ofiarom przemocy, które przeszły traumatyczne doświadczenia. Jednocześnie odrzucił „płytkie argumenty”, które wyrażają nic innego jak „chęć odpłacenia za przemoc jeszcze bardziej brutalną przemocą”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Szczególnie niemożliwa do obrony jest sugestia, że zabicie dzieci poczętych w wyniku gwałtu przez terrorystów jest najbardziej humanitarnym działaniem, jakie można w tej sytuacji podjąć. Skoro dzieci są nieświadome i niewinne zbrodni (napaści, molestowania seksualnego, dehumanizacji) przeciwko swym matkom, to nieetyczne jest karanie ich za grzechy i winy ich błądzących ojców. Jak możemy zaakceptować wykonanie kary głównej (wyroku śmierci przez aborcję) na młodych Nigeryjczykach tylko dlatego, że ich ojcowie byli sprowadzonymi na manowce religijnymi i ideologicznymi bigotami? – pytał biskup pomocniczy archidiecezji Abudża.
W imieniu tych nienarodzonych dzieci biskupi wezwali matki do okazania „macierzyńskiej miłości” wobec nich oraz do czerpania pociechy i odwagi z przekonania, że „Bóg ma cel” w ich macierzyństwie wobec tych niewinnych dzieci, które noszą w swych łonach.
Przyznając, że „trauma po molestowaniu seksualnym i gwałcie jest ogromna”, hierarchowie podkreślili, że Kościół katolicki w Nigerii jest przygotowany do udzielenia zgwałconym „wszelkiego wsparcia”. Natomiast dzieci uratowane przed aborcją mogą być skierowane do adopcji.
Przypomnijmy, że podobne stanowisko zajął św. Jan Paweł II w odniesieniu do zgwałconych kobiet w czasie wojny na Bałkanach w latach 90. XX w.
Żródło: KAI
luk