Nigeryjscy chrześcijanie czują się przygnębieni i opuszczeni przez rząd. W kraju nie ustają prześladowania. Terroryści z Państwa Islamskiego, Boko Haram i islamscy pasterze z plemienia Fulani dokonują napadów na chrześcijańskie wioski, zabijając i okradając ich mieszkańców. – Nigdy jeszcze w historii naszego kraju życie nie było tak tanie – podkreślił bp Matthew Hassan Kukah, ordynariusz diecezji Sokoto, w której dominuje muzułmańska większość.
Zdaniem hierarchy rząd Nigerii nie tylko nie chce powstrzymać terrorystów, ale wręcz ich wspiera. – Trudno jest dziś przekonać Nigeryjczyków, że powinni być dumni ze swojego kraju i że są pod ochroną władz. Absolutnie nic nie robi się, aby zakończyć tę masakrę – powiedział biskup. – Proszę pomyśleć, jak zachowałby się Donald Trump na wieść o tym, że ktoś zabił amerykańskich obywateli… – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydentem kraju jest muzułmanin, Muhammadu Buhari. Krytycy oskarżają go o faworyzowanie współwyznawców. – Obsadza wszystkie najważniejsze stanowiska muzułmanami. Minister obrony czy doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, to muzułmanie – wyjaśnił bp Kukah. – Boko Haram zabija chrześcijan bo chce zrobić z Nigerii państwo islamskie, rząd który w takich warunkach mianuje na kluczowe stanowiska islamistów po prostu daje terrorystom kredyt zaufania. Obecna polityka opiera się na dyskryminacji religijnej, sprowadziła chrześcijan do roli pariasów – dodał hierarcha.
Dla biskupa dowodem na obojętność władz, jest reakcja prezydenta po słynnym zabójstwie z końca ubiegłego roku, kiedy to w wyniku ataku bojówkarzy z Boko Haram zginęła panna młoda i goście weselni. Zostali oni ścięci w drodze na przyjęcie. – Skończyło się na kilku słowach potępienia wypowiedzianych przez rzecznika prasowego. Gdzie indziej taka tragedia uzasadniałaby poważną zmianę polityki, a prezydent przynajmniej spotkałby się z rodzinami ofiar – powiedział bp Kukah.
Ponaddwustumilionowa populacja Nigerii podzielona jest niemal równo między dwie religie. Na południu kraju dominują chrześcijanie, a na północy muzułmanie. Kilka stanów zamieszkanych przez większość muzułmańską wprowadziło na swoim terenie prawo szariatu, mimo iż konstytucja gwarantuje świeckość państwa.
Biskup zauważył też, że są w Nigerii przywódcy muzułmańscy i zwykli muzułmanie, którzy są zaniepokojeni tym, co się dzieje. Ale „bez czytelnej hierarchii – takiej, jaka istnieje w Kościele katolickim – łatwo jest zagłuszyć ich głosy”.
Jednym z ostatnich morderstw dokonanych na chrześcijanach, było ścięcie 20 stycznia pastora Lewana Andimiego ze Stowarzyszenia Chrześcijan Nigerii. Wideo z nagraniem egzekucji zostało wrzucone do internetu. Pastor został porwany na początku miesiąca przez terrorystów z Państwa Islamskiego. W filmie nagranym po porwaniu, prosi żonę i dzieci, aby nie płakali i zawsze, za wszystko byli wdzięczni Bogu. W komunikacie opublikowanym po morderstwie pastora prezydent kraju Muhammadu Buhari określił tę zbrodnię jako okrutną i nieludzką oraz zapewnił, że winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
26 grudnia ubiegłego roku zostało rozpowszechnione wideo, na którym widać egzekucję 11 chrześcijan, której dokonało Boko Haram. Wszystkim ścięto głowy. Tego samego dnia terroryści dokonali wspomnianego morderstwa panny młodej i jej orszaku weselnego. Islamiści zatrzymali samochód, którym podróżowała wraz z koleżankami, po czym ścieli ją i jej towarzyszki.
Islamscy pasterze z plemienia Fulani tylko w siedmiu pierwszych miesiącach 2019 roku zamordowali 1400 osób. W tym roku, 17 stycznia, napadli na wioskę Gora-Gan, w stanie Kaduna, leżącym w środkowej części Nigerii, gdzie otworzyli ogień do wspólnoty ewangelickiej, którą miała spotkanie na placu. W wyniku strzelaniny dwóch nastolatków zostało zabitych, a kilku innych ciężko rannych.
Porwano także czterech seminarzystów, z których jeden został uwolniony i w stanie bardzo ciężkim przebywa w szpitalu.
KAI
TK