W okolicach Bożego Narodzenia przez Nigerię przetoczył się szereg ataków na zebranych w świątyniach chrześcijan. Podczas jednego z nich uzbrojeni pasterze Fulani porwali 53 mieszkańców wioski. Większość z nich wciąż pozostaje w niewoli, relacjonował podczas wywiadu nigeryjski kapłan katolicki.
Ks. Justin John Diykuk udzielił 10 stycznia wywiadu portalowi ACI Africa, w którym relacjonował tragiczne wydarzenia. Jak poinformował, Angwan Aku – wioska w szczególnie objętym prześladowaniami chrześcijan stanie Kaduna – została zaatakowana w Uroczystość Narodzenia Pańskiego.
Uzbrojeni bandyci z ludów Fulani wtargnęli do miejscowości, gdy rozpoczynała się celebracja Mszy Świętej. Mężczyźni na motocyklach rozpoczęli sporadyczny ostrzał. Na miejscu zginął jeden wierny, pozostałych 53 natomiast uprowadzono. Jak twierdzi duchowny, znaczna większość z nich wciąż przebywa w niewoli muzułmanów.
Wesprzyj nas już teraz!
To nie jedyny atak do jakiego doszło w stanie Kaduna w okolicy świąt Bożego Narodzenia. 23 grudnia w przeddzień wigilii uroczystości Fulani zaatakowali wioskę Kagoro, gdzie zabili trzech wyznawców Chrystusa. Kilka dni wcześniej doszło natomiast do masakry we wsi Mallagum, w której życie straciło 40 wiernych.
Zdaniem rozmówcy portalu ACI Africa powodem napaści jest chęć zastraszenia ludności chrześcijańskiej przed zbliżającymi się wyborami, a także chęć przejęcia supremacji ekonomicznej w regionie przez muzułmanów.
Źródło: catholicnewsagency.com
FA