Terrorystyczna organizacja Boko Haram znajduje się pod silną presją – uważa katolicki biskup Sokoto w Nigerii, Matthew Hassan Kukah. Ataki armii z sąsiednich krajów – z Czadu i Nigru – mogą spowodować, że islamistyczni bojownicy zostaną ostatecznie pokonani, powiedział bp Kukah 14 marca w Würzburgu w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA. Zdaniem gościa międzynarodowego kongresu „Miejsce spotkania: Kościół powszechny”, sukcesy w walce z terrorystami, jakie odnotowano w minionych tygodniach, w 75 procentach są zasługą wojsk z krajów ościennych.
Ogłoszony przez Boko Haram sojusz z terrorystyczną organizacją Państwo Islamskie (IS) nigeryjski biskup określił jako „propagandę”. – Sądzę, że są to już ostatnie chwile IS – stwierdził bp Kukah zwracając uwagę, że islamiści utracili już 90 procent okupowanego przez nich terytorium. Gdyby Boko Haram poinformowała o tym sojuszu przed dwoma laty, „byłoby to niepokojące”.
Wesprzyj nas już teraz!
Gdy chodzi o zaplanowane na 28 marca wybory prezydenckie w Nigerii, to zdaniem bp. Kukaha najważniejsze będzie to, aby siły bezpieczeństwa były przygotowane na reakcję zwolenników przegranego w wyborach. „Tu nie jest najważniejsze to, kto będzie lepiej potrafił rządzić, czy lepiej zwalczać korupcję, lub rozwiązywać problemy infrastruktury” – stwierdził hierarcha.
Jego zdaniem, jeśli były dyktator wojskowy Muhammad Buhari przegra, muzułmańska większość na północy kraju straciłaby polityka, który potrafi zdobywać głosy w całym kraju. Wtedy byłaby ona na dłuższy czas w „politycznym bezkrólewiu”. Z kolei w przypadku jego wygranej, byłaby sfrustrowana reszta społeczeństwa.
KAI, kra